Wu-Tang Clan od zawsze uchodzili za innowatorów w świecie hip-hopu. Ale czy tym razem nie poniosło ich aż za bardzo? A może to po prostu część kampanii reklamowej?
Na początku należałoby wytłumaczyć, o co tak w ogóle chodzi. Na oficjalnym i zweryfikowanym profilu WU-Tang Clan na Twitterze pojawiło się zdjęcie gry Wu-Tang: Shaolin Style z 1999 roku razem z kontrolerem w kształcie logo muzyków. Jednak to opis okazał się ciekawszy. Według Wu-Tang Clanu gaming stał się jednym z elementów kultury hip-hopu.
– W trakcie nagrywania dwóch ikonicznych albumów – Cuban Linx i Liquid Words – na PlayStation była gra Samurai Shodown. Każdego dnia spędzaliśmy w studiu przynajmniej 6 godzin. W tamtym czasie nie byliśmy weganami, więc było wtedy pełno burgerów, sera, gier i muzyki. Możesz pójść do dowolnego studia hip-hopowego, a byłem w wielu i w każdym znajdziesz konsolę. Ruszamy w trasę i dzieje się EA Sports – zdradził RZA, jeden z członków Wu-Tang Clanu.
Właśnie dlatego ich zdaniem gaming stał się nieodzownym elementem hip-hopu. Jak dla mnie jest to trochę naciągana historia. Również dobrze granie można uznać za część kultury rock and rolla, popu, bluesa i wielu innych gatunków muzycznych. Dlaczego? Bo cały świat gra w gry! Coraz więcej, coraz starszych osób potrafi świetnie bawić się przy ekranie monitora lub przed konsolą. I rodzaj muzyki nie ma tutaj żadnego znaczenia.
Źródło: Hip-Hop DX