W miniony weekend w angielskim mieście Norwich odbyła się impreza Fortnite Live, promowana jako Ostateczny Battle Royale. Organizatorzy zapowiadali świetną zabawę, skończyło się jednak tylko na zapowiedziach.
Impreza okazała się kompletną katastrofą. Zgodnie z harmonogramem podczas konwentu miały odbywać się walki taneczne, strzelanie z łuku, wspinaczka, transmisje rozgrywek na dużym ekranie oraz miałby być udostępnione za darmo stanowiska PC do grania.
Zobacz: Fortnite: Biuro Praw Autorskich orzekło w sprawie bezprawnego użycia tańca Carlton w grze
Bilet kosztował od 12 do 20 funtów, a na imprezie pojawiło się prawie 3000 dzieci z rodzicami. Skończyło się na gigantycznych kolejkach i wielkich opóźnieniach. Jednak po wejściu do środka wcale nie było lepiej – tłok, bałagan, chaos i żenada.
Jedna z „atrakcji”:
Według informacji przekazanych przez reporterów Guardian, organizatorzy nie wzięli kompletnie pod uwagę liczby spodziewanych gości, co powodowało wielkie kolejki wewnątrz imprezy. Organizatorzy przygotowali tylko cztery stanowiska łucznicze oraz trzy wspinaczkowe. Z kolei możliwość zagrania na stanowiskach PC wymagała uiszczenia opłaty pomimo tego, że sam Fortnite jest darmowy i dzieciaki mogły zostać w domu i grać.
Zobacz: Fortnite zdetronizowany. Apex Legends nowym królem Twitcha
Największy terror przeżyli jednak rodzice:
To było straszne, absolutna katastrofa, inaczej to było reklamowane. Przyszliśmy rano, ale niektóre rzeczy nie były nawet ustawione. Najlepszą rzeczą w tej imprezie był burger, którego zjadłem. Mój syn szybko chciał wracać. Co do organizatora, który mówi, że wszystko poszło dobrze. Co za absurdalny żart!
Mam bilety na jutro, nie zabiorę tam mojego syna, żeby się denerwować, chcę zwrotu pieniędzy, tak, jak wszyscy inni.
To okropne. Mam bardzo rozczarowanego 9-latka. Powinniście się wstydzić.
I na koniec złoto:
Plandeka wystawiona za furgonetką z plastikową zjeżdżalnią była zapowiadana, jako „Eksplorowanie Jaskini”
Ostatecznie organizator imprezy powiedział, że zwrócił pieniądze każdemu, kto o to poprosił. Wydarzenie, pomimo użycia w nazwie Fortnite, nie było w żaden sposób zatwierdzone przez Epic Games. Czy w tej sytuacji szykuje się pozew?
Mam nadzieję, że przy czytaniu ubawiliście się chociaż w 1/3 tak jak ja przy pisaniu. Do następnego!
