Popularna seria Monster Hunter doczeka się kolejnej części, w której po staremu będziemy polować na przerażające drapieżniki. Cieszy nas to, że gra ukaże się nie tylko na konsolowych platformach, ale nie ominie też blaszaków.
W świecie fantasy wszystko staje się możliwe. Rzucanie zaklęć z różdźki, przechodzenie przez magiczne portale, czy też korzystanie z uroków niesmiertelności – to i wiele innych elementów z tegoż gatunku było nadmiernie eksponowane w growych produkcjach. Coraz trudniej twórcom gier wymyśleć coś oryginalnego, albo choćby przykuwającego nas do ekranu. A gdyby tak można było zapakować resztki apetytu i wyruszyć w podróż na nieznana wyspę, gdzie tłumnie grasuje chmara przepotężnych potworów, czekających na odważnych łowców?
Pewnie już wiecie, że nie chodzi o jakąś tam grę przygodową, a tytuł ociekający akcją i swobodą działania. Mowa tu o serii gier Monster Hunter, które z dość prostego pomysłu wyrosły na najbardziej wciągające action-RPG wydane na konsoli Nintendo. Campcom kolejny raz powoła na świat wielkie, paskudne istoty mające stać się trofeum godnym myśliwego.
Piękno klasycznej rozrywki ma przetrwać w Monster Hunter Worlds, które zaplanowane jest na 2018 rok. Wpierw pojawi się na konsolach PS4 i Xbox One, jednak powstrzymajcie się „blaszani żołnierze” przed rozpuszczeniem wiązanek, gdyż gra w późniejszym terminie zadebiutuje również na PC i tamże ma wyglądać najlepiej, mieniąc się w całej swej okazałości.
Jeśli jeszcze nie odpaliliście trailera, to zróbcie to bez wahania, bo pokazany materiał wróży naprawdę satysfakconujące polowanie. Wyspa, którą przyjdzie nam espklorować żyje po swojemu, tak, jak i jej mieszkańcy. Są oni dość nieufni wobec gości, dlatego należy unikać z nimi kontaktu, jeśli wcześniej odpowiednio nie przygotowaliśmy się do walki. Na filmie można zauważyć, że w trakcie nagonki na stwory będzie trzeba korzystać nie tylko z własnego uzbrojenia, ale i także z elementów przyrody, czy tez „pomocy” innych zwierząt wrogo do siebie nastawionych.
W Monster Huner World’s będzie można zagrać w dwóch trybach. Decyzja ograniczy się do samotnych wędrówek lub kooperacji. W obu przypadkach możemy liczyć na bogaty pakiet przedmiotów, broni, których doskonalenie sprawi tożsamą frajdę, co polowanie na gigantyczne dziwa przyrody.
Źródło: wccftech.com
