Już w przyszłym roku premiera kinowej wersji Lary Croft. Czy Alicia Vikander będzie w stanie przełożyć kultową postać z gry na realia filmu?
Od samego początku mieliśmy obawy, czy jakakolwiek aktorka udźwignie ciężar odpowiedzialności za naszą ulubioną kobiecą postać z gier komputerowych. Poprzeczka zawieszona jest bardzo wysoko, bowiem nie tak łatwo będzie zastąpić charakterną Angelinę Jolie. Miała w oczach coś pociągającego, a ponadto wszelkie atuty predestynujace ją do wcielenia się w bohaterkę.
Ponieważ Angie z racji wieku, nie wyglądałaby już zbyt dobrze w kostiumie Lary, producenci zatrudnili nową aktorkę, notabene zdobywczyni Oskara za role drugoplanową – Alicię Vikander. Naszym zdaniem wyglądem nie umywa się do swojej przeprzedniczki, ale trzeba wziąć pod uwagę, że i w wydaniu komputerowym reboot serii również był ryzykowny. A jednak studio Crystal Dynamics stworzyło Larę o wiele ciekawszą niż tą, którą zapamiętaliśmy z pierwszych części. Czy piękna historia powtórzy się również na wielkim ekranie?
Na to pytanie odpowie sobie każdy z nas po seansie, ale teraz wiemy już, że film będzie czerpać garściamy z gry wydanej w 2013. Fabularne korelacje są uderzające – Lara wypływa statkiem na mityczną, japońską wyspę, a po drodze statek zostaje zatopiony. Ponadto ma zbliżony strój do oryginału, korzysta z łuku, czekanu. Na zwiastunie zamieszczonym poniżej możecie nawet zobaczyć jedną ze scen, nawiązujących do gry (fragment z samolotem).
Alicia chociaz nie wygląda na typową Croftównę, może nas jeszcze zaskoczyć dobrą gra aktorską i fizycznym przygotowaniem do roli. Dlatego nie skazujcie jej z góry na porażkę.
Źródło:
