Ceny pamięci DDR4 rosną nieprzerwanie od kilku miesięcy. Niestety, nic nie wskazuje, aby sytuacja ta miała się odwrócić. Analitycy przewidują, że przez najbliższych kilka miesięcy ceny modułów DRAM będą coraz wyższe.
Winni takiemu stanowi rzecz są sami producenci modułów DRAM. Samsung w połowie pierwszego kwartału 2017 roku zdecydował się na przejście na proces technologiczny 18 nm. Przejście na inną litografię zazwyczaj powoduje problemy i nie inaczej było tym razem. Koreańczycy odkryli, że ich pamięci nie są kompatybilne z kilkoma platformami dla notebooków. Poza tym uzysk z produkcji jest po prostu słaby. To przekłada się na dużo mniejszą dostępność modułów pamięci, a przez to wyższe ceny. Tak będzie, dopóki Samsung nie poradzi sobie ze swoimi problemami.
Jakby tego było mało, na nowy proces technologiczny przeszła także firma Micron. W tym przypadku uruchomiono na razie produkcję próbek kwalifikacyjnych w litografii 17 nm. Niestety, drugi producent modułów DRAM również napotkał problemy, przez co masowa produkcja może się znacząco opóźnić. Uruchomienie jej pierwotnie było planowane na drugi kwartał 2017 roku, ale tego terminu raczej nie uda się dotrzymać. Tak naprawdę tylko SK Hynix, z trójki największy dostawców modułów DDR4, nie ma żadnych problemów. Ale firma nie zdecydowała się na przejście na niższy proces technologiczny.
To wszystko sprawia, że ceny modułów DRAM systematycznie rosną. Według analityków DRAMeXchange firmy TrendForce, sytuacja taka będzie trwała przez kilka najbliższych miesięcy. Średnia cena kontraktowa 4-gigabajtowego modułu DDR4 ma wzrosnąć o około 12,5 procent w porównaniu z pierwszym kwartałem. To oznaczałoby skok z 24 do 27 dolarów za sztukę. Jednocześnie wzrosną też ceny modułów dla urządzeń mobilnych, chociaż w tym przypadku skok nie powinien być aż tak duży. Analitycy przewidują o 5 procent wyższe ceny.
Źródło: Guru3D
