Jest nadzieja, że po premierze nowego modelu kart Nvidii górnicy przestaną wykupować sprzęt dla graczy. Może zwiększyć się dostępność wydajnych urządzeń oraz wrócą stare ceny.
Koszmar cenowy wydajnych kart graficznych może całkiem niedługo zostać zażegnany przez Nvidię. Wszystko zależy od tego, czy plotka nt. nowego modelu Turing okaże się prawdą. Głosi ona, że Zieloni trzymają na zapleczu sprzęt przeznaczony wyłącznie dla osób wydobywających cyfrową walutę.
Na razie nie wiadomo, jaką wykorzystuje architekturę, ani jak mogłaby wyglądać. Kwestią zasadnicza jest także to, czy owa karta zaoferuje lepszą wydajność przy transferze kryptowalut. O ich sukcesie zadecyduje przede wszystkim ograniczenie mocy przyszłych kart z serii GTX 20xx. Jeśli producent odpowiednio obniży potencjał sprzętu dla graczy względem górniczych działań, to jest szansa, że rynek GPU podzieli się na dwie grupy użytkowników.
Dzięki temu jest szansa nie tylko na większą dostępność urządzeń, ale też i na powrót regularnych cen. Nvidii może udać się ta sztuka, o ile wydajność Turinga będzie wyższa w kopaniu od modeli dedykowanym dla graczy. W przeciwnym wypadku jeszcze bardziej pogłębią krytyczną sytuację, rozszerzając swoje wpływy wyłącznie na sektor górników.
Jak myślicie, Turing będzie naszym wybawieniem?
Źródło: techpowerup.com
