Zła passa Bethesdy w związku z Fallout 76 trwa w najlepsze. Po kiepskich recenzjach wśród niektórych mediów i wtopie z edycją kolekcjonerską, przyszedł czas na problemy techniczne, o których donosi Digital Foundry. Okazuje się, że na niektórych sprzętach gra jest niemal niegrywalna.
Wszystkiemu winne problemy z fps-ami, które występują głównie na konsolach – i to także w ich najmocniejszych wersjach. Można tu sobie oczywiście kpić, że problem leży po stronie sprzętu a nie gry, ale jednak inne, o wiele bardziej wymagające tytuły radzą sobie nawet na “podstawowych” wersjach zarówno Xboxa jak i PlayStation 4. Natomiast Fallout 76, bazujący w dalszym ciągu na “zabytkowym” już niemal silniku Creation Engine, spada ze swoim frame-rate poniżej akceptowalnego poziomu nawet na najmocniejszej konsoli obecnej generacji, czyli Xbox One X. Na sprzęcie tym ilość wyświetlanych klatek na sekundę potrafi spaść nawet do poziomu 12 fps-ów i wcale nie są to krótkie momenty, co widać na poniższym porównaniu:
Na PS4 Pro jest niewiele lepiej, bo tam ilość wyświetlanych klatek oscyluje momentami wokół 20. Taką płynność (a raczej jej brak) trudno wybaczyć nawet bardzo wymagającym graficznie i efektownym tytułom, a co dopiero nowemu Falloutowi, który wygląda po prostu średnio.
A jakie są Wasze wrażenia z kontaktu z grą? Czy jednak nie zdecydowaliście się na zakup?
