Blizzard ogłosił zmiany na stanowiskach w zespole deweloperskim Heroes of the Storm. Niektórzy członkowie ekipy zostali przydzieleni do innych projektów Czy powoli zbliżamy się do końca tego popularnego MOBA?
Deweloper uspakaja, że gra będzie nadal wspierana i wzbogacana o nową zawartość, jednak znacznie wolniej i rzadziej. Jak możemy przeczytać na blogu Blizzard, podjęto szereg decyzji ograniczających wsparcie dla gry zabezpieczając tym samym jej dłuższe życie.
Zobacz także: Jeden z szefów Riot Games zawieszony, bo pierdział na podwładnych i bił ich po… klejnotach
Podjęliśmy trudną decyzję o przeniesieniu niektórych programistów z Heroes of the Storm do innych projektów. Pomimo zmiany, HotS pozostaje naszym listem miłosnym do uniwersum i postaci Blizzarda. Będziemy nadal aktywnie wspierać grę kolejnymi bohaterami i wydarzeniami tematycznymi oraz innymi treściami, jednak tempo ich wydawania ulegnie zmianie. Ostatecznie chcemy zapewnić grze długotrwały, zrównoważony rozwój.
Co więcej zgodnie z zapowiedziami Blizzard nie będzie organizował już dwóch serii zawodów esportowych, Heroes Global Championship oraz Heroes of The Dorm. Jest to kolejny sposób na zaoszczędzenie środków, które mogą zostać przeznaczone na dalsze wspieranie projektu.
Była to dla nas kolejna bardzo trudna decyzja. Miłość, jaką społeczność graczy darzy te zawody, jest głęboko odczuwana przez każdego, kto nad nimi pracuje. Ostatecznie czujemy, że jest to właściwa decyzja. Alternatywą byłaby rozwijanie gry bez spełniania standardów, jakich oczekują gracze i fani.
Wygląda wiec na to, że Heroes of the Storm zostanie zepchnięte na daleki plan, co z pewnością odbije się na samej grze oraz fanach tytułu. Nie powinniśmy się jednak spodziewać nagłego wyłączenia serwerów gry. Jednak bez dodatkowego kontentu może okazać się, że nawet zagorzali fani w końcu się znudzą, co ostatecznie będzie równoznaczne ze śmiercią Heroes of the Storm.
