Firma Ubisoft postanowiła, że w 2019 nie zostanie wydana kolejna część Assassin’s Creed. Jednak nie jest powiedziane, że za zamkniętymi drzwiami nie powstaje nowa odsłona gry…
To był bardzo udany rok dla Francuzów i dla serii Assassin’s Creed. Wymęczona do granic możliwości, powróciła w wielkiej chwale. Zmiana koncepcji gry akcji TPP na bliższej RPG-wym rozwiązaniom okazała się strzałem w dziesiątkę. Gracze bardzo ciepło powitali ją na platformie Steam i Uplay, co przełożyło się na rekordową liczbę użytkowników (spośród wszystkich wydanych części) zagrywających się w tym samym czasie.
Nie chcąc zbyt przedwcześnie zabijać kury znoszącej złote jajka, deweloper potwierdził chwilową pauzę dla serii i prowadzenie dalszych prac nad aktualnym tytułem. Do Odyssey zostaną wprowadzone nowe DLC, okresowe wydarzenia, a w ramach season passa pojawi się remaster Assassin’s Creed III. I tak w 2019 zaplanowało sobie Ubisoft rozwój swojej marki. Tylko, co będzie później?
Przeniesienie do innych czasów w kolejnej części wydaje się niemal pewne. W końcu twórcy przyzwyczaili nas do podróży w czasie i przestrzeni, przedstawiając z różnych perspektyw historię bractwa asasynów. Odwiedziliśmy już Ziemię Świętą w czasie trzeciej drogi krzyżowej… We Florencji podziwialiśmy renesansowe monumenty… Po drodze zaliczyliśmy etap walki o niepodległość Amerykanów, by później zaznać morskiego życia pod czarną banderą. I tak w końcu wylądowaliśmy w starożytnym Egipcie i Grecji, gdzie mitologia i mity były wpisane w kalendarz wirtualnych wydarzeń.
W pewnym sensie widzieliśmy już całkiem sporo, ale jeszcze nie wszystko. Ponieważ ojcowie serii dali sobie trochę czasu na zrobienie kolejnej części, możliwe, że zabiorą nas w całkiem inne miejsce. Natenczas najciekawszą plotką jest Assassin’s Creed rozgrywany na Dzikim Zachodzie. Skrytobójcze zlecenia nie za bardzo wpasowują się w awanturniczy styl westernu, przesiąknięty whisky i czarnym prochem. Aczkolwiek Ubisoft może kierować się aktualną modą, którą udało się wylansować Rockstar Games w Red Dead Redemption 2. Wystarczy wspomnieć, że gra rozbudziła fantazje osób odwiedzających strony dla dorosłych, by zauważyć jej wielki wpływ na inne dziedziny życia.
Projektantka postaci Gislaine Avila pokusiła się nawet o stworzenie ilustracji modelu bohaterki do AC, który w przyszłości mógłby być zrealizowany jako western-spaghetti.
A jeśli nie Dziki Zachód, to co innego? Przed pojawieniem się informacji o Odyssey spekulowano o wymownym tytule Ragnarok. Mocnym dowodem na wykorzystanie motywu wypraw wikingów i waśni z Anglikami była grafika koncepcyjna udostępniona przez Michele Nucera, projektanta Ubisoft Milan. Kto wie, może w trakcie zastanawiano się nad umiejscowieniem akcji właśnie w tym okresie i nie wykluczone, że pomysł ten realizowany jest przez mniejszą grupkę deweloperów.
Osobiście miałbym także kilka innych typów. Nie wiem jak Wy, ale ja widziałbym Assassin’s Creed np. w czasach II wojny światowej mając za cel zabójstwo Hitlera lub w momencie, gdy konkwistadorzy grabili ziemie Azteków i Inków. Każdy pomysł wydaje się dobry, lecz jak wszyscy wiemy, najciekawsze miejsce i czas w dziejach ludzkości nie sprawi, że gra natychmiast stanie się dobra…
A Wy, do jakich czasów chcielibyście się przenieść w następnym Assassynie?
