W takich momentach dochodzę do wniosku, że przejście na tryb pracy zdalnej to najlepsze co można zrobić w trakcie pandemii koronawirusa. Jeden z pracowników Kojima Produkction zarażony koronawirusem, całe studio może zostać zamknięte.
W najnowszym komunikacie prasowym przedstawiciele dewelopera poinformowali, że jeden z pracowników ma dodatni wynik na obecność koronawirusa. Co dziwne, reszta ekipy nadal pracuje w swojej siedzibie. Oficjalnie sami zdecydowali, aby nadal pracować z biura.
Zobacz: Angry Birds dostanie swój serial na Netfliksie
Według przedstawicieli firmy bieżące projekty ekipy, będą realizowane zdalnie. Wśród nich znajduje się pecetowa wersja Death Stranding. Na razie deweloper nie informuje o jakichkolwiek opóźnieniach w produkcji gry.
Niepokojące jest jednak to, że nawet po zdiagnozowaniu o członka zespoły wirusa reszta nadal pozostaje w biurze i nie poddaje się kwarantannie. To może oznaczać, ale nie musi, że wkrótce spora liczba osób może być również zarażona. A wtedy nie ma opcji żeby premiera gry przebiegła zgodnie z planem. Póki co, „przedstawienie” trwa…
Zobacz: CD Projekt RED przekazał 4 miliony złotych na walkę z koronawirusem