Od familijnego remontu domu w Tools Up!, przez ghostrunnerowy parkour w cyberpunkowej dystopii po mroczne tajemnice czarnobylskiej zony w Chernobylite – All in Games! nie zwalnia tempa. Polski wydawca obchodzi właśnie swoje 3. urodziny i dzieli się planami na przyszłość.
3 lata temu All in! Games stawiało pierwsze kroki na polu wydawania gier wideo, a w pierwszym roku aktywności Polacy wydali m.in. Tools Up!. Po imprezową grę o remoncie domów (a w DLC ogrodów) sięgnęło do tej pory ponad 250 tys. osób. Przez 3 lata od założenia firmy łączna sprzedaż wszystkich gier All in! Games przekroczyła pułap 2 mln, z czego w samym nieskończonym roku 2021 produkcje polskiego wydawcy rozeszły się w milionowym nakładzie. Ta tendencja wzrostowa ma też swoje odzwierciedlenie w dodawaniu produkcji polskiej firmy do wishlisty na Steam, gdyż do dziś były one dodano ponad 3,6mln razy. – Już teraz jesteśmy drugim wydawcą w Polsce i 39. na świecie i mamy ambicje na znacznie więcej – powiedział prezes All in! Games, Piotr Żygadło.
Od skromnych początków krakowskiego wydawcy, jego portfolio rozrosło się do 17 tytułów z różnych gatunków oraz 17 dodatków w formie DLC. Od produkcji familijnych jak Tools Up! lub Lumberhill, przez ucztę dla soulsowych wyjadaczy w Arborii, po klimaty postapokaliptyczne w Paradise Lost czy gry nawiązujące do klasyki literatury jak Metamorphosis (nagradzane za wybitną ścieżkę dźwiękową) All in! Games kontynuuje dywersyfikację portfolio i buduje doświadczenie, by dotrzeć do każdej grupy graczy.
W strukturach firmy znajduje się pięciokrotnie więcej pracowników niż na początku – ponad 100 osób, w tym eksperci z USA, UK, Hiszpanii, Włoch i Litwy, specjalizujący się w 9 kanałach dystrybucji digitalowej i 2 fizycznej. – W trzy lata udało się osiągnąć bardzo wiele – weszliśmy na Główny Rynek GPW, wydaliśmy trzy duże tytuły, które sprzedały się w setkach tysięcy egzemplarzy, nasze przychody przewyższają przychody dużo starszych spółek z branży i zbudowaliśmy zespół, który pracuje aktualnie nad kilkudziesięcioma projektami. – dodał prezes All in! Games.
W tym momencie krakowscy wydawcy stale współpracują z ponad 20 firmami z całego świata i stara się pozyskać nowych partnerów. Proces ten jest według Żygadły znacznie łatwiejszy dzięki temu, w jakim stopniu produkcje takie, jak Ghostrunner i Chernobylite zwiększyły świadomość marki. All in! Games planuje także powiększyć grupę kapitałową obecnie składającą się z trzech spółek. – Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy na właściwej drodze, by wydawać kilka wielomilionowych produkcji każdego roku i że wejście do grona największych wydawców na świecie jest jak najbardziej w naszym zasięgu – zapowiedział prezes Piotr Żygadło.
Jeśli chodzi o strategię na przyszłość, All in! Games zakłada rozpoczęcie realizacji trzech nowych projektów o budżecie 20 mln zł każdy do końca 2022 roku. Natomiast z końcem 2023 r. krakowska spółka przewiduje, że wewnątrz grupy kapitałowej będzie funkcjonować 10 spółek zależnych. All in! Games chce również rozwijać kompetencje, poprzez zabezpieczenie krytycznych zasobów co ma poprawić kontrolę jakości, czy też optymalizację kosztów i czasu. Kolejnym punktem strategii jest stworzenie one stop shopu dla developerów, czyli wprowadzenie rozwiązania, w którym Spółka przejmie wszystkie procesy wydawnicze i promocyjne, dzięki czemu twórcy gier będą mogli skupić się stricte na tworzeniu tytułów.
Z okazji urodzin wydawca przygotował paczkę tapet związanych ze swoimi tytułami dla graczy. Są one dostępne tutaj.