Chyba nikt, kto śledzi kolejne filmy spod znaku MCU nie ma wątpliwości, że Avengers: End Game będzie filmem smutnym i dającym do zrozumienia, że coś ważnego w naszym życiu się kończy. Nie chodzi tu tylko o fikcyjnych bohaterów, wykreowanego przez Stana Lee świata, chodzi również o niego samego. Avengers: Endgame może być ostatnią produkcją, w której niedawno zmarły artysta pojawi się na ekranie.
W każdej z ekranizacji filmowych MCU mieliśmy okazję przez krótką chwilę zobaczyć twórcę komiksów Stana Lee, w różnych nietypowych rolach. Endgame prawdopodobnie będzie ostatnim filmem w którym zobaczymy Lee. Mogliśmy się spodziewać, że tradycja ta będzie zachowana również w Spider-Man: Far From Home, ale jak powiedział współreżyser Endgame, Joe Russo nie jest to takie pewne.
Zobacz: Nowy zwiastun Avengers: Endgame. Marvel podkręca atmosferę przed zakończeniem serii
Podczas jednej z konferencji prasowych starszy brat Russo powiedział, że król pojawi się w Avenders: Endgame, jednak nie ma pewności co do kolejnego tytułu uniwersum Marvela.
Wierzę, że końcowy epizod [Stana Lee], jest w Endgame. Nie pamiętam, czy był na tyle dobry by zrobić epizod w Spider-Man: Far From Home. Ale praca była z nim niesamowita.
Stan Lee zmarł w listopadzie zeszłego roku. Miał okazję wystąpić we wszystkich 22 poprzednich filmach MCU, wcielając się w różne role, od listonosza po samego siebie. Nie wiadomo, jaką rolę odegra w Endgame. Najlepiej byłoby go zobaczyć w roli podobnej do tej, jaką miał w Spider-Man 3. Krótka rozmowa z bohaterami, zanim pójdą na ostateczną walkę z Thanosem.
Zobacz: Avengers: Endgame – wiemy kto nie przeżył pierwszej konfrontacji z Thanosem
Tak czy inaczej warto mieć nadzieję, że jeszcze raz zobaczymy mistrza w krótkim epizodzie w Spider-Man Far From Home.
Poniżej zebrane sceny ze Stanem Lee: