Ciekawscy gracze sprawdzili co się stanie, jeśli uruchomią nie zaktualizowaną wersję gry Cyberpunk 2077. Efekty okazały się nader interesujące.
Jutuber Tyler McVicker postanowił sprawdzić jak właściwie będzie wyglądała gra Cyberpunk 2077 jeśli uruchomi się ją w postaci oryginalnej, całkowicie nie zaktualizowanej gry – takiej, jaka wyszła z tłoczni. W tym celu zainstalował grę z nośnika, po czym usunął wszystkie pliki związane z łatkami i aktualizacjami i wyłączył dostęp do internetu. W ten sposób uzyskał “dostęp” do wersji, która jego zdaniem pochodzi z września 2020 roku, kilka tygodni przed oficjalną premierą.
Mógł w ten sposób uzyskać wgląd w to, jak wcześniej wyglądał cały interfejs gry, ale nie tylko. Taka wersja sugeruje na przykład, że niektórzy sprzedawcy rozsiani po Night City mogli podróżować – na mapie znajdowały się bowiem ikonki oznaczone jako Travelling Vendor. Zmieniły się też systemy perków, dopasowywania broni, a nawet sama mapa. Jutuber twierdzi, że zmiany sięgnęły nawet wyciętej w ostatniej chwili zawartości, tak, by gra mogła działać na konsolach poprzedniej generacji. A najlepsze jest to, że teraz każdy może zagrać w taką “oryginalną” wersję.
Zobacz: Cyberpunk 2077 – koniec zwracania gry w MS Store
McVicker stworzył nawet dokument w Google Docs, w którym notuje różnice pomiędzy wersją zawartą na nośnikach, a tą, którą dostają gracze po aktualizacji. Zaprasza też chętnych do współpracy w jego uzupełnianiu.