Premiery wielu gier zostały opóźnione w związku z pandemią koronawirusa. W przypadku niektórych nawet nie wiadomo, kiedy ostatecznie trafią na rynek. Na szczęście podobna sytuacja nie grozi Cyberpunk 2077. CD Projekt RED na ten moment nie przewiduje opóźnień.
Pandemia koronawirusa wywróciła nasze życia do góry nogami. Zostaliśmy zmuszeni do siedzenia w domach i nie możemy się spotykać nawet z członkami naszych rodzin. Do tego nie wychodzą nowe filmy, bo kina zostały zamknięte, a premiery gry zostają przełożone, bo wypuszczanie ich w takim momencie nie ma większego sensu. Na szczęście na podobnym krok, póki co, nie decyduje się CD Projekt RED.
– Mamy jasny cel: we wrześniu chcemy dostarczyć graczom na całym świecie Cyberpunka, największą produkcję nad jaką pracowaliśmy. Cały miniony rok był dla nas niezwykle intensywnym okresem. Produkcja Cyberpunka weszła w finalny, kluczowy dla ostatecznego kształtu gry etap, a kolejna faza globalnej kampanii promocyjnej sprawiła, że zainteresowanie grą osiągnęło jeszcze wyższy poziom – powiedział Piotr Nielubowicz, członek zarządu CD Projekt RED.
To jasna informacja, że – przynajmniej na ten moment – nie ma planów kolejnego przełożenia premiery Cyberpunk 2077. Pierwotnie gra miała zadebiutować za tydzień, czyli 16 kwietnia 2020 roku. Jednak kilka miesięcy temu studio ogłosiło, że produkcja co prawda jest grywalna, ale wymaga ostatecznych szlifów i poprawek, więc konieczne jest przełożenie premiery na wrzesień. Miejmy nadzieję, że ostatecznie gra trafi do nas już za te 5 miesięcy.
Zobacz także:
