Problemów Blizzarda ciąg dalszy. Gdy wszyscy czekają na start bety Diablo 2: Resurrected, okazuje się, że Diablo 4 może ucierpieć przez problemy firmy z pozwem.
Jak pamiętacie, niedawno stan Kalifornia złożył przeciwko Blizzardowi pozew w sprawie złego traktowania pracownic i pracowników. Wywołało to falę protestów w samej firmie, wokół niej, jak również żądania radykalnych zmian. Ale chyba nikt się nie spodziewał, że w efekcie ucierpieć może jedna z kluczowych marek firmy.
W wyniku “oczyszczania” firmy, zwolniono z niej kilku pracowników, którzy pracowali przy Diablo 4 – w tym reżysera, pracującego w firmie od 2006 roku Luisa Barrigę i głównego projektanta poziomów, Jesse McCree. Posadę stracił też Jonathan LeCraft, projektant World of Warcraft. Zdaniem rzecznika firmy, Blizzardowi nie brakuje doświadczonych pracowników, którzy są w stanie wskoczyć w miejsce poprzednio zatrudnionych, prace nad grami nie powinny więc specjalnie ucierpieć, a nadrzędnym celem jest teraz stworzenie “bezpiecznego środowiska pracy”.