Donald Trump po raz kolejny udowodnił, że jest prezydentem – delikatnie mówiąc – nietypowym. W swojej historii miał już kilka różnych wpadek. Tym razem odniósł się do wyników Oskarów. Chyba nie spodobało mu się, że główną nagrodę dostał film… koreański.
W trakcie zlotu wyborczego w Colorado, Donald Trump – aktualny prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, powiedział kilka słów na temat niedawnych Oskarów. Najwyraźniej najważniejszemu człowiekowi w USA nie spodobały się wyniki.
– Jak bardzo złe były w tym roku nagrody akademii? Widzieliście to? Zwycięzcą zostaje… film z Korei Południowej. O co w tym do cholery chodzi? Mamy wystarczająco dużo problemów z Koreą Południową, a oni dają im nagrodę za najlepszy film? Czy był dobry? Nie wiem […] Tyle dobrych filmów, a zwycięzca jest z Korei Południowej – powiedział Donald Trump.
Oprócz tego prezydent USA odniósł się do krótkiego przemówienia Brada Pitta na Oskarach, w którym ten odniósł się do działań Trumpa. To również nie spodobało się głowie Stanów Zjednoczonych. Trump powiedział, że nigdy nie był fanem Brada Pitta, a samego aktora nazwał „małym mądralą”.
Trump goes off on the Oscars for giving Best Picture to Parasite because it's a South Korean movie pic.twitter.com/GUGKdExTbw
— Claudia Koerner (@ClaudiaKoerner) February 21, 2020