Włoscy gracze nie mogą wybaczyć Techlandowi braku lokalizacji gry. To powoduje, że zalewają Metacritic negatywnymi ocenami.
Dying Light 2 zostało ciepło przyjęte zarówno przez graczy jak i recenzentów. Gra obecnie boryka się z różnymi błędami, które Techland powinien wyeliminować w kolejnych aktualizacjach. Część graczy nie wykazała się jednak cierpliwością i już wystawiło stosowne oceny grze na Metacritic informując o bugach, glitchach, problemach z wydajnością oraz DRM. Średnia ocen zaczyna mocno spadać.
Zobacz: Ghostwire: Tokyo – szczegóły kolejnego pokazu PlayStation Showcase
Swoją cegiełkę zaczęli także dorzucać Włosi. Są oni źli na to, że deweloper nie zadbał o włoski dubbing. Przed premierą Techland chwalił się, że Dying Light 2 będzie oferował 17 języków, a w tym 10 z pełnym dubbingiem. Wśród nich zabrakło języka włoskiego, tam gra miała zostać wydana w wersji kinowej. Włoscy gracze odebrali to jako potwarz. Zwykle gry dostają pełną włoską lokalizację. Trzask pękających zadków przetoczył się przez to po Metacriticu.
Wśród najciekawszych opinii możemy przeczytać:
brak języka włoskiego i włączenie wszystkich innych języków do gry jest ciężką obrazą dla włoskiej kultury i ludzi
Rak Denuvo + brak włoskiego dźwięku + Błędy + brak optymalizacji = prawdziwe śmieci
Najbardziej przeszkadza to, że pierwsza część Dying Light była całkowicie dubbingowana po włosku. Więc mówię, dlaczego nie dubbingować również sequela? Może ktoś uważnie śledził historię pierwszego i chciałby wiedzieć, jak idzie sequel, ale nie możesz śledzić wątku, ponieważ nie ma języka, a mimo to zapłaciłeś za grę 59,90.
Nie okazali szacunku Włochom. Nie ma mowy, żeby my, Włosi, okazywali im szacunek i kupowali ich śmieciową grę zarażoną Denuvo, aby zarobili jak najwięcej pieniędzy.
Więcej ciekawych opinii możecie przeczytać TUTAJ.
Premiera Dying Light 2 miała miejsce 4 lutego. Obecnie średnia ocen na Metecritic wynosi 5.2.