Fani Divinity znów mają o czym dyskutować – tuż przed The Game Awards 2025 w sieci pojawiły się nowe grafiki związane z marką, jeden z nich do złudzenia przypomina statuę promowaną przez Geoffa Keighleya. W sprawie zabrało głos także Larian.
Wielu graczy uznało, że zagadka pustynnego monumentu została rozwiązana a jej rozwiązaniem ma być zapowiedź nowej gry osadzonej w uniwersum Divinity, która miałby zostać zaprezentowana podczas The Game Awards.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że w europejskim urzędzie patentowym zarejestrowano trzy nowe znaki towarowe: jedno świeże logo Divinity oraz dwa powiązane z nim symbole. Reprezentuje je ta sama kancelaria prawna, która od lat obsługuje Larian Studios – co praktycznie przesądza, że chodzi właśnie o tę serię. Kluczowy jest jednak szczegół: jeden z symboli, z charakterystyczną „kulą” i smukłym, zakrzywionym „nogopodobnym” elementem, niemal idealnie odpowiada kształtowi statuy ustawionej na pustyni Mojave, którą Keighley od tygodni teasuje jako zapowiedź dużej premiery na TGA.
Dodatkowo nowe logo zachowuje klimat dotychczasowych projektów Divinity, ale korzysta z odświeżonej, bardziej nowoczesnej typografii – co według komentatorów sugeruje raczej nowy projekt w sadze niż zwykłe wznowienie istniejącej gry.
Divinity: Original Sin 3? Larian studzi emocje
Larian szybko wylał kubeł zimnej wody na te spekulacje. Michael Douse, dyrektor wydawniczy studia, wprost stwierdził w mediach społecznościowych, że obecnie nie ma planów na trzecią odsłonę Original Sin, a studio odezwie się, „kiedy będzie gotowe pokazać, nad czym pracuje”.
https://twitter.com/Cromwelp/status/1998484634397479293
Douse odnosił się przy tym do przecieku związanego z Divinity: Original Sin 2 w wersji na PlayStation 5 – tzw. „next-genowej” aktualizacji gry z 2017 roku. Sam przyznał, że tej informacji studio nie zamierzało jeszcze ogłaszać, co dodatkowo dolało oliwy do ognia i wzmocniło wrażenie, że za kulisami dzieje się znacznie więcej wokół marki.
Nowa gra w świecie Divinity – ale nie koniecznie Original Sin 3
Skoro nie OS3 to może zupełnie nowa gra w uniwersum Divinity, ale nie bezpośrednia kontynuacja linii Original Sin (być może powrót do klimatu Divine Divinity lub coś w rodzaju „pobocznego” projektu RPG). Albo większy, rozbudowany projekt połączony z next‑genową wersją Divinity: Original Sin 2 – np. rozszerzone wydanie, spin‑off lub produkcja eksperymentująca z formułą serii.
Co więcej, Swen Vincke już wcześniej mówił, iż kolejna gra Larian nie będzie Baldur’s Gate 4 ani niczym opartym na Dungeons & Dragons – ma być „wystarczająco znajoma, ale jednak inna”, z nowym tonem, stylem i podejściem, choć wciąż mocno osadzona w klimatach, które fani studia kojarzą.
Po spektakularnym sukcesie Baldur’s Gate 3 oczekiwania wobec kolejnego projektu Larian są gigantyczne. Studio jasno deklarowało, że chce wrócić do własnych marek – a Divinity to ich „domowa” seria, rozwijana od czasów Divine Divinity z 2002 roku, przez liczne spin-offy aż po dwa ogromne sukcesy CRPG w postaci Original Sin i Original Sin 2.
Nowe znaki towarowe, odświeżone logo i łączenie tego wszystkiego z dużym, widowiskowym teaserem na The Game Awards sugerują, że Larian szykuje coś więcej niż tylko cichą łatkę lub port na kolejną platformę. Nawet jeśli nie będzie to od razu pełnoprawne „trójka”, powrót do marki Divinity – w jakiejkolwiek formie – brzmi jak naturalny kolejny krok po zamknięciu rozdziału z D&D.
