Muzyka, zapisana cyfrowo, to taka sama forma danych jak chociażby grafika – wszystko sprowadza się do zer i jedynek, interpretowanych przez procesor. Fakt ten wykorzystali twórcy Dooma Eternal, ukrywając w grze ciekawego easter egga.
Żeby dokopać się do sekretu, trzeba dysponować sporą wiedzą na temat sposobu zapisu danych oraz (albo) specjalistycznymi narzędziami. Jednym z nich jest Sonic Vizualizer. Za jego pomocą graczom udało się dostrzec, że jeden z utworów zawartych w Doom Eternal, przeniesiony do formy graficznej, przedstawia… okładkę Dooma 2 z 1994 roku.
Za wstawienie grafiki odpowiada prawdopodobnie twórca ścieżki dźwiękowej do gry, Mick Gordon. Zresztą nie jest to pierwszy raz, kiedy Mick bawi się w ten sposób. Do muzyki z Dooma z 2016 roku trafił wizerunek pentagramu i liczba 666.