Największy wśród content creatorów zostanie tam, gdzie zyskał swoją popularność.
Walka pomiędzy platformami streamingowymi wciąż trwa. Chociaż Mixer zwolnił ostatnio tempo po podpisaniu Ninjy i Shrouda, a ostatnim, głośnym przejściem na YouTube był Jack „CouRage” Dunlop, widzowie wciąż zastanawiają się, czy ktoś jest w stanie zagrozić Twitchowi.
Zobacz: YouTube obniży jakość filmów wyświetlanych w Europie
Dobrym kandydatem do tej roboty byłby zdecydowanie największy YouTuber na świecie i jedna z najpopularniejszych postaci gamingu, PewDiePie. Jego historia z transmisjami na żywo może co prawda budzić obawy niektórych użytkowników, ale miał on przez ostatnie lata również kilka inicjatyw, którymi znacząco poprawił swój wizerunek wśród większości widzów.
Nieregularnymi transmisjami z Minecrafta czy charytatywnymi streamami pokazywał również, że jego społeczność jest ogromna i przyciąga do siebie mnóstwo ludzi. Jeżeli kontrakt streamingowy oznaczałby więc regularne transmisje ze strony PewDiePie’a, YouTube mógł właśnie zyskać bardzo silną broń w walce z Twitchem.
