Czy wiedzieliście, że kultowy twórca filmów, Steven Spielberg, ma na koncie także grę komputerową? Właściwie anulowany prototyp – który i tak wart jest wzmianki.
O anulowanej grze Stevena Spielberga wspomina film dokumentalny, poświęcony Arkane Studios, który dzisiaj pojawił się na kanale Youtube zespołu Noclip. Można w nim zobaczyć kadry z kilku prototypów – w tym sequelu Half Life 2 oraz właśnie gry Spielberga.
Na początku lat 2000 Steven Spielberg podpisał umowę z Electronic Arts, na mocy której miał stworzyć kilka gier. Tylko jedną z nich – Boom Blox – udało się finalnie wydać. Niestety, fakt, że wyszła tylko na Nintendo Wii oraz była raczej krytycznie odebrana, spowodował, że nigdy nie było o niej jakoś szczególnie głośno. Jednak był też drugi tytuł, roboczo zatytułowany LMNO.
Zobacz: UFO opanowało GTA Online. Dwie frakcje walczą o wpływy w Los Santos
W LMNO nasz bohater opiekuje się przedstawicielką Obcych o imieniu Eve, która wybiera się w podróż po Stanach Zjednoczonych. W praktyce cała rozgrywka sprowadzała się do niesamowicie wydłużonej misji typu eskorta (ulubionej misji każdego gracza), z Eve jako milczącym towarzyszem. Grę miały cechować – fotorealistyczna (jak na tamte czasy) grafika, walka wręcz oraz elementy parkour z perspektywy pierwszej osoby. Najciekawsza jest jednak postać samej Eve.
W zamyśle jaki miał Steven Spielberg, z początku gracze nie mieli możliwości w ogóle się z Obcą komunikować. Mogli jedynie wskazywać na przedmioty (Eve też), nasza towarzyszka miała też kolorową aurę, zmieniającą się w zależności od jej nastroju. W miarę postępów w grze komunikacja miała się jednak polepszać.
Dyrektor artystyczny, pracujący nad grą, Sebastien Mitton, powiedział, że akcję gry umieszczono na pustyni wokół Las Vegas, dbając o szczegóły, takie jak budynki. Finalna wersja gry miała natomiast mieć poziomy z różnych miejsc w USA.
Inne, niewydane tytuły Arkane Studios możecie zobaczyć we wspomnianym filmie dokumentalnym:
Jak myślicie, czy Steven Spielberg zrobiłby furorę jako autor gier?
Kosmiczne światy zwiedzimy też w The Destiny: