Koronawirus ma ogromny wpływ na życie każdego z nas i chyba nikt nie ma wątpliwości, że w jakiś sposób odbije się również na branży gier. Wielu deweloperów cały czas zastanawia się nad kolejnymi posunięciami i wśród nich są również tacy giganci jak Ubisoft, który wiele uzależnia od konsol nowej generacji.
Wiadomym jest, że Ubisoft pracuje nad przynajmniej kilkoma nowymi grami. Oficjalnie wiemy między innymi o Watch Dogs Legion, Gods & Monsters, Rainbow Six: Quarantine i Trackmanii, a trochę mniej oficjalnie o Assassin’s Creed w świecie Wikingów. Wszystkie prawdopodobnie są planowe przynajmniej częściowo z myślą o konsolach nowej generacji – Xbox Series X oraz PlayStation 5. To właśnie od ich premiery zależy, kiedy gry pojawią się na sklepowych półkach.
Chociaż Microsoft i Sony zapewniają, że wszystko idzie zgodnie z planem i premiera konsol nowej generacji pod koniec tego roku jest cały czas obowiązująca, to na ten moment nie możemy wykluczyć opóźnienia. Sytuacja z koronawirusem jest daleka od idealnej. Pandemia coraz bardziej się rozprzestrzenia i nie wiadomo, jak choroba w dłuższej perspektywie wpłynie na branżę. Coraz częściej mówi się o przesunięciu premiery PlayStation 5 i Xbox Series X na początek 2021 roku.
Ubisoft jest gotowy na taki scenariusz. Yves Guillemot – prezes francuskiego wydawcy przyznał w rozmowie z New York Times, że cały czas są w kontakcie ze swoimi partnerami i jeśli będzie taka potrzeba, to mogą zmienić swoje plany wydawnicze. Najważniejsze jest to, co najlepsze dla nich i dla graczy. Dlatego warto być przygotowanym na kolejne opóźnienia nie tylko konsol, ale również gier.
