Wygląda na to, że młodsi gracze mogą mieć spore problemy z uruchomieniem gier przeznaczonych dla dorosłych. ESRB opracowało technologię, która będzie w prosty sposób potwierdzała wiek gracza. Do tego będzie bardzo upierdliwa dla wszystkich.
ESRB to amerykańska organizacja zajmująca się przyznawaniem kategorii wiekowej gier, taki odpowiednik PEGI. We współpracy z firmą Yoti opracowali technologię weryfikacji wieku gracza na podstawie zdjęcia twarzy. System Privacy-Protective Facial Age Estimation i pozwala na oszacowanie wieku na podstawie zdjęcia twarzy oraz zachowanie prywatności użytkownika. W przypadku wykrycia twarzy nieletniego gra nie zostanie uruchomiona.
System ten jest odpowiedzią na popularyzację sprzedaży cyfrowej, która znacznie ułatwia dostęp do gier osobom nieletnim. Jakby faktycznie oznaczenia PEGI na pudełkach działały. W sytuacji, gdyby pomysł wszedł w życie przed zakupem gry konieczne byłoby wysłanie zdjęcia twarzy.
Twórcy podkreślają, że aplikacja ma sprawdzać tylko wiek osoby na zdjęciu, a nie jej identyfikację czy gromadzenie danych biometrycznych. Czy takie coś ma sens? Wystarczy przesłać zdjęcie osoby dorosłej, choćby z darmowego stocka i po problemie. A co Wy o tym sądzicie?