W wielu grach problemem jest płatne boostowanie, czyli niezbyt uczciwa pomoc we wbiciu wysokiej rangi. Okazuje się, że podobny problem pojawia się także w World of Warcraft.
Okazuje się, że w Chinach na kilka gildii padło podejrzenie, że korzystają z tak zwanych Real Money Trading, gdzie jedną z usług jest czyszczenie rajdu za gotówkę. Chiński wydawca gry nabrał podejrzeń, że wśród graczy Sojuszu znalazło się grono takich, którzy skorzystali z zewnętrznej pomocy przy rajdzie i tym samym znaleźli się w Hall of Fame: Sire Denatharius.
Zobacz: Blizzard pracuje nad mobilną grą f2p w świecie Warcrafta
Dowody na nieuczciwą grę znaleziono między innymi w logach, które wskazywały na niespodziewane sukcesy niepozornych wcześniej graczy.
Wydawca, NetEase, kontaktuje się teraz z podejrzanymi graczami, prowadząc swego rodzaju przesłuchania. Dotyczą one detali rozgrywki, które tylko doświadczeni gracze mają prawo znać. Jeśli odpowiedzi nie są wystarczające – jest to wskazówka, że taki taki gracz prawdopodobnie zasłużył na bana. Niektórzy podejrzani już zostali ukarani banami.
Co sądzicie o takim śledztwie?