Patrząc na losy trójkąta: Electronic Arts – Ghost Games (EA Gothenburg) – Criterion Games – można dojść do wniosku, że EA jest w tym związku bardzo niestabilnym partnerem. Zresztą, cała historia tych trzech firm brzmi trochę jak scenariusz Mody na Sukces.
Spróbujmy przez to przejść nie motając się w całej historii. W 2011 roku pochodzące z Göteborga studio EA Gothenburg, będące do tej pory filią EA, zostaje przekształcone w Ghost Games. Przejmuje większość pracowników Criterion Games oraz część jego projektów, między innymi kolejne odsłony Need For Speed i staje się od tego momentu jedynym studiem odpowiedzialnym za serię. Sam Criterion natomiast staje się studiem pomocniczym i wspiera Ghost Games w ich pierwszym projekcie – NFS: Rivals. Koniec odcinka pierwszego.
Zobacz: Prawdopodobnie dostaniemy nowe mordobicie w otwartm świecie od Criterion Games
W odcinku drugim, czyli dzisiaj dowiadujemy się, że Ghost Games znowu staje się EA Gothenburg, a w dodatku będzie od teraz wspierać inne studia zrzeszone pod Electronic Arts. Natomiast Need For Speed wraca pod skrzydła Criterion Games. Skąd to całe zamieszanie? Ponoć chodzi o lokalizację – zdaniem EA Göteborg oferuje zbyt wąskie zaplecze jeśli chodzi o utalentowanych deweloperów gier i gry, które są lub będą tam tworzone nie zasłużą na miano AAA. Criterion natomiast mieści się w Wielkiej Brytanii, w Guilford, które słynęło swego czasu z wielu firm tworzących gry. Żeby było zabawniej, Ghost Games również miało tam swoją siedzibę.
Zobacz: Need for Speed: Heat – recenzja gry
Czy za kolejnych kilka lat znowu tworzeniem NFS-ów zajmie się ktoś inny? A może gra wróci do Ghost Games? Zobaczymy – nas już chyba niewiele zdziwi.