Nie mineły 24 godziny od premiery szumnie zapowiadanego anti-cheata do Call of Duty Warzone, a ten już ma problemy. Program właśnie rozpracowują autorzy hacków do gry.
Nowy anti-cheat, wyczekiwany przez społeczność Call of Duty Warzone, ma trafić do gry wraz z kolejną aktualizacją. Jednak jak informuje Modern Warzone, program już trafił w ręce autorów cheatów, które miał powstrzymywać. Informacja bazuje na screenach, które pojawiły się na Twitterze. W tle mamy kod źródłowy anti-cheata wklejony i omawiany na forum internetowym. Niestety, nie ma mowy o fake’u – portal Modern Warzone miał otrzymać konkretne dowody, że przeciek kodu jest prawdziwy, choć autorzy cheatów niekoniecznie muszą posiadać najnowszą wersję.
🚨 BREAKING: Call of Duty's new RICOCHET Anti-Cheat has had it's Kernel Level driver leaked to cheat manufacturers, as confirmed by MWZ sources who wish to remain anonymous. 🚨
We are still awaiting an official response from Activision for this article.https://t.co/cKuOu3gHBV
— ModernWarzone (@ModernWarzone) October 14, 2021
Nie sposób nie zadać sobie pytania o skuteczność programu po jego wypuszczeniu. Nad softem pracowali profesjonaliści, ale są duże szanse, że już od pierwszego dnia nie będzie on wystarczająco skuteczny – jeśli oszuści już mają dostęp do kodu i go rozpracowują. Niektórzy snują domysły, że Activision specjalnie ułatwiło dostęp do fałszywej wersji kodu, ale ta teoria nie ma żadnych dowodów.
Zobacz: Activision ogłasza nowy anti-cheat do Call of Duty
Anti-cheat RICOCHET ma operować na poziomie kernela systemu. Activision złożyło graczom pewne spore obietnice na temat skuteczności softu, jednocześnie zapewniając, że mimo tak dużej integracji z systemem, program nie będzie miał dostępu do prywatnych danych użytkownika.