Ostatnie godziny to prawdziwe drżenie polskich kibiców o przyszłość Virtus.pro. Wiele osób obawia się, że skład może opuścić najlepszy zawodnik – Janusz ‘snax’ Pogorzelski. O co w tym wszystkim chodzi?
Przyjrzyjmy się faktom. Po pierwsze, w dzisiejszych meczach ESEA MDL Snax nie będzie grał z kolegami z Virtus.pro. Zastąpi go Piotr ‘morelz’ Taterka. Normalnie nie byłoby w tym nic dziwnego. Problem polega na tym, że Snax całkowicie opuścił drużynę w serwisie ESEA, co już nie jest normalnym zachowaniem. Sprawę skomentował na swoim fanpage’u na Facebooku zaledwie dwoma słowami
miss click
Jakby tego było mało, menadżer Virtus.pro – Roman Dvoryankin – napisał na Twitterze, że aktualnie nie mają gotowego oświadczenia w sprawie Snaxa, ale w ciągu 48 godzin powinni takie opublikować. Mała kontuzja lub sprawy osobiste, z powodu których nie ma grać dzisiaj z kolegami, to nie jest powód do wydawania specjalnego oświadczenia. Albo Snax odniósł poważniejszą kontuzję, albo szykuje się kolejna zmiana w składzie Virtus.pro.
Na razie wszystko to tylko domysły, ale krążą plotki, według których Janusz miałby dołączyć do Mousesports. Nie traktujcie tego jako pewną informację. Być może rzeczywiście to tylko jakaś kontuzja, a zastępstwo za polskiego dzika jest tymczasowe.
AKTUALIZACJA: Roman Dvoryankin, poproszony przez DeKay’a o komentarz w całej sprawie odpowiedział, że „rozpatrywane są różne opcje dotyczące przyszłości Snaxa, a mousesports jest jedną z nich”.
Źródło: wł.