Już jutro (30 maja) w Dallas rozegrane zostaną finały ESL Pro League w Counter-Strike: Global Offensive. To jeden z największych i najważniejszych turniejów CS:GO w tym roku. Co trzeba o nim wiedzieć?
Finały ESL Pro League Season 5 ruszają już jutro (30 maja) i potrwają do 4 czerwca. Odbywają się w Stanach Zjednoczonych, w Dallas w stanie Texas. To niestety spory problem dla widzów z Europy, ponieważ część spotkań będzie rozgrywana późnym wieczorem. Pierwsze spotkania będą rozgrywane o godzinie 18:30 czasu polskiego, a ostatnie rozpoczynać się – według plany – o godzinie 01:15. Jednak zazwyczaj tego turnieje to też ogromne opóźnienia, więc ostatnie spotkania danego dnia mogą również dobrze startować około 3:00 w nocy.
W turnieju weźmie udział w sumie 12 zespołów – po 6 z Europy oraz Ameryk. Te zespoły to: Fnatic, G2, Mousesports, Natus Vincere, North oraz EnVyUs z Europy, a także Cloud9, Immortals, Liquid, SK Gaming, OpTic oraz NRG z Ameryk. Zostały one podzielone na dwie grupy po 6 drużyn. Z każdej bezpośredni awans do półfinału wywalczy zwycięzca grupy. Zespoły z miejsc 2-3 będą walczyć w ćwierćfinałach. Podział na grupy prezentuje się następująco:
- Grupa A: Cloud9, EnVyUs, Fnatic, G2, Immortals oraz SK Gaming,
- Grupa B: Liquid, Natus Vincere, Mousesports, North, NRG i OpTic.
Finały 5. sezonu ESL Pro League to jeden z najważniejszych turniejów tego roku. Może też się pochwalić bardzo wysoką pulą nagród w wysokości 750 tys. dolarów. To „zaledwie” o 250 tys. dolarów mniej niż w przypadku zawodów rangi major. Dla zwycięzców przypadnie 225 tys. dolarów, a drużyna z drugiego miejsca wzbogaci się o 100 tys. dolarów. Wśród faworytów bez wątpienia należy upatrywać brazylijskie SK Gaming, francuskie G2 Esports, czy też szwedzkie Fnatic. Na turnieju niestety brakuje Polaków z Virtus.pro, którzy dodatkowo spadli do ESL Premier. Zawody będzie można oglądać na polskim kanale ESL z komentarzem Macieja 'Morgena’ Żuchowskiego, Kuby 'Kubika’ Kubiaka oraz Alberta 'messa’ Della.
Źródło: