W zakończonym po dwóch mapach spotkaniu półfinałowym z azjatyckim TyLoo nasza formacja odpada z rozgrywanego w Chinach turnieju. Mecz zakończył się wynikiem 2:0.
Polacy zaczęli od bardzo wyrównanego starcia na mapie Cache. To ich łupem padła pierwsza pistoletówka i kolejna runda, ale zawodnicy TyLoo nie pozostali na długo w tyle. Od tej pory zaczęła się wymiana rund, w której niemal do końca pierwszej połowy żadna ze stron nie zdołała uciec przeciwnikowi na więcej niż dwa punkty. Udało się to dopiero graczom TyLoo pod koniec pierwszej części. Kolejny punkt na ich konto wpadł w drugiej pistoletówce i w tym momencie Polaków dopadła (chwilowa, jak się później okazało) niemoc. Gdy zdobyli 14. punkt wydawało się, że dla Polaków jest już po mapie, jednak zdołali w ostatniej chwili wybronić się z tej ciężkiej sytuacji i powoli zaczęli odrabiać straty, doprowadzając w końcu do remisu po 15 i dogrywki. Do rozstrzygnięcia wyniku były potrzebne właściwie dwie dogrywki, w których jednak ostatecznie lepsi okazali się gracze TyLoo. Wynik po dogrywce to 22:18.
Na Inferno dużo lepszy start mieli nasi przeciwnicy, którzy szybko zdobyli aż 5-punktową przewagę. Dopiero wtedy Polakom udało się zdobyć pierwszą rundę. Mimo starań naszych zawodników by dogonić wynik, cały czas utrzymywała się kilkupunktowa przewaga azjatyckiej drużyny – pierwszą połowę kończyliśmy przegrywając 5:10. W drugiej pistoletówce lepsi byli Polacy, ale to nadal bardzo długo nie wystarczało by zrównać się wynikiem z przeciwnikami – ciągle brakowało tych 2-3 rund do remisu. Udało się to osiągnąć dopiero przy stanie 14:13, w dwóch ostatnich rundach silniejsi jednak byli zawodnicy TyLoo i to oni z wynikiem 16:14 w drugiej mapie i 2:0 w całym spotkaniu przechodzą do wielkiego finału. Polakom zostaje jeszcze walka o 3. miejsce z drużyną B.O.O.T.
Źródło: wł.