Mecz z North był równie zacięty jak wszystkie pojedynki AGO w tym turnieju. Przypomnijmy, że Polacy przeszli przez fazę grupową jak burza, nie tracąc ani jednego spotkania i ulegając na zaledwie jednej mapie. Niestety, spotkanie z North było ich ostatnim w Kijowie.
Ćwierćfinał zaczął się dla Polaków bardzo kiepsko, bo w pierwszej części Traina pozwolili przeciwnikom na zbudowanie olbrzymiej przewagi, która przed przerwą wynosiła już aż 9 rund – z wynikiem 12:3 dla North. W drugiej części zobaczyliśmy jednak kompletnie inne AGO, które nie tylko wygrało w końcu pistoletówkę, ale też prawie zremisowało z przeciwnikiem. Zabrakło jednak przysłowiowej kropki nad i, wskutek czego trzeba było się pogodzić z utratą przez Polaków pierwszej mapy.
Początek Dust 2 miał podobny przebieg, z tą różnicą, że do przerwy nasi przeciwnicy prowadzili 11:4, a w dodatku straciliśmy także drugą pistoletówkę tej mapy. Przy stanie 14:4 wydawało się, że jest już po Duscie i całym spotkaniu, ale wtedy stała się rzecz niemal niewiarygodna – Polacy zaczęli odrabiać straty – wygrywając wszystkie kolejne 12 rund i remisując w spotkaniu.
Losy ćwierćfinału musiał więc rozstrzygnąć Mirage. Tym razem pierwsze dwa oczka trafiły na nasze konto, ale odpowiedź North przyszła bardzo szybko, co pozwoliło im objąć prowadzenie. Polacy co prawda pod koniec pierwszej części odrobili parę punktów, nie pozwolili tym samym przeciwnikom na jakąś specjalną ucieczkę z wynikiem, ale dalej byli zmuszeni odrabiać straty. Poszło im to całkiem udanie – wygrali drugą rundę pistoletową i w końcu wyszli na wyczekiwane prowadzenie – 10:9. Jednak w tym momencie swoje szanse na odniesienie sukcesu w całym spotkaniu pogrzebali przegraną rundą eco przeciwnika. Od tego punktu w meczu nie udało im się już wygrać ani jednej rundy, tak więc to zawodnicy North cieszyli się z awansu do półfinału. Zmierzą się w nim z ekipą NRG.
Źródło: wł.