Gra jeszcze nie miała swojej bety, a już trwają rozmowy o cheaterach. Battlefield 2042 ma oszustom nie dawać drugich szans.
Call of Duty: Warzone nauczył wielu graczy, że angażujący gameplay nie jest w stanie uratować przepełnionych cheaterami serwerów. Nic więc dziwnego, że jednym z poruszonych przez DICE tematów przed premierą Battlefielda 2042 jest właśnie walka z oszustami.
Zobacz: Dying Light ma ponad pół miliona unikalnych graczy miesięcznie
Na blogu EA pojawił się dzisiaj szczegółowy post tłumaczący proces banowania oraz promowanie pozytywnej gry w nowej odsłonie serii. Raportować będzie można za toksyczne zachowanie na czacie tekstowym i głosowym, cheating, exploity, niewłaściwe imiona oraz nękanie innych graczy.
DICE zapowiedziało również zero tolerancji dla cheaterów. Nie będzie żadnych ostrzeżeń ani drugich szans. Przy pomocy Easy Anti-Cheata Epic Games gra będzie znajdować oszustów i wyrzucać ich z serwerów.
Zobaczymy oczywiście, jak cały ten proces będzie wyglądał w praktyce. Jest to na pewno bardzo dobra wiadomość dla fanów serii. Battlefield 2042 juz w przyszłym tygodniu będzie miał swoje beta testy. Wtedy będziemy mogli zobaczyć, czy problem cheaterów będzie się różnił od tego, co było widać w Vanguardzie.