W sieci pojawia się coraz więcej spekulacji na temat miejsca akcji BioShock 4. Teraz swoją opinię przedstawiła również Shannon Woodward, która użyczyła swojego głosu Dinie z TLoU2.
O tym, że Bioshock 4 jest w trakcie produkcji wiemy już od 2019 roku. Wiemy również, że gra będzie osadzona w otwartym świecie i w zupełnie nowym miejscu. Nie ma mowy o powrocie do Rapture czy Columbii. To z kolei powoduje, że w sieci pojawia się sporo spekulacji na temat miejsca akcji gry. W temacie wypowiedziała się również Shannon Woodward, aktorka której głos słyszeliśmy w The Last of Us 2.
Kosmos? Nie wiem. Te gry są tak szalone, że trudno mi wskazać jakiekolwiek zły pomysł. Kosmos byłby jednak super. Uwielbiam go w grach wideo. Jestem w stanie ogrywać beznadziejne produkcje osadzone w kosmosie, nawet jeśli ich nie znoszę. Dajcie mi zobaczyć Saturna i już jest dobrze.
Zobacz: Dungeons & Dragons do obsady dołączyli Hugh Grant i Sophia Lillis
Shanon nie powołuje się oficjalnie na żadne przecieki, także powinniśmy to jednak traktować jako luźną gadkę. Aczkolwiek przestrzeń kosmiczna wcale nie wydaje się takim złym pomysłem na miejsce akcji BioShock 4. Mroczne stacje kosmiczne, nieprzyjazne planety – idealnie pasują do klimatu serii. A może jednak Woodward wie coś o czym jednak my nie wiemy? Żeby się o tym przekonać musimy poczekać na jakieś oficjalne informacje przekazane przez Cloud Chamber.
