Zmiana chińskiego prawa wymusza na twórcach gier ujawnianie szans na trafienie konkretnych przedmiotów z wirtualnych skrzynek. Jako pierwszy z nowego obowiązku wywiązał się Blizzard, który zdradził procentowe szanse w przypadku wszystkich swoich gier.
Nowe prawo zaczęło obowiązywać w Chinach od 1 maja 2017 roku. Zobowiązuje ono wszystkich twórców gier do ujawnienia szans na trafienie ze skrzynek konkretnej jakości przedmiotów. I tak w Overwatchu mamy 100% szans na rzadki przedmiot, ponieważ taki znajduje się w każdej skrzynce. Na przedmioty epickie mamy około 18% szans, ponieważ znajdziemy je raz na 5,5 skrzynki. Najrzadsze są tzw. legendy. Te trafiają się raz na 13,5 skrzynki, czyli szansa na ich zdobycie to niecałe 7,5%.
Sytuacja wygląda podobnie w przypadku innych gier Blizzarda. W Heartstone to odpowiednio 100% (rzadkie), 20% (epickie) oraz 5% (legendarne), a Heroes of the Storm 100% (rzadkie), 22% (epickie) i 5,7% (legendarne). Jak widać Blizzard daje dość spore szanse na trafienie najlepszych przedmiotów w swoich grach, co powinno być zachęcające dla graczy. Oczywiście jest szansa, że w Chinach te procenty wyglądają nieco inaczej niż na pozostałych rynkach, ale raczej niewielka. Nie ma najmniejszego powodu ku temu, aby np. w Europie rzadkie przedmioty wypadały częściej niż w Azji.
Nie od dzisiaj wiadomo, że pojemniki z wirtualnymi skinami lub innymi dodatkami to świetny sposób na zarobek dla deweloperów. Z pewnością przoduje w tym Valve, które zarabia krocie między innymi na skinach do Counter-Strike’a. Ale wiadomo, że sytuację ze skrzynkami można porównać do kasyna, które zawsze wygrywa. Dlatego też szanse na trafienie czerwonych skinów, nie mówiąc już o rzadkich przedmiotach specjalnych, jest prawdopodobnie bardzo niska. Na pewno dużo niższa niż w grach Blizzarda. Jak duża? O tym powinniśmy przekonać się już wkrótce, bo nowe prawo obowiązuje także Valve. Sam jestem ciekaw, jakie są szanse na „wydropienie” kosy lub rękawiczek.
Źródło: Forbes