Już niedługo teksty pokroju”Humiliation” czy ” You Play Like a Girl” ponownie zabrzmią wśród dźwięków opadającego śrutu i krzyków konających na arenie. Szykujcie się na rozwałkę do potęgi Quake’a.
Jeśli istniałaby jakaś skala wyznaczająca poziom porywającej rozgrywki w grach multiplayer, powinni ją nazwać po prostu Quake. Przed Quake’iem III Arena zabijanie nigdy wcześniej nie było takie dynamiczne i pasjonujące. Miał wszystko to, co niesamowicie pochłaniało, przez co można było stracić poczucie czasu. Wówczas sukces przyszedł znienacka i wraz z premierą nowej odsłony Quake’a twórcy zamierzają osiągnąć ten sam efekt.
Dyrektor kreatywny id Software Tom Willits w rozmowie z portalem goodgame.ru przyznał, że swoją grą nie tylko chcą zwojować rynek konsumencki, ale także strefę e-sportu. Twórcy już w trakcie wstępnego projektowania rozpoczęli współpracę z profesjonalnymi graczami, aby stworzyć rozgrywkę mogącą spełnić oczekiwania zwykłych graczy i jednocześnie zbudować idealną płaszczyznę do organizowania turniejów. Powstanie kilka rodzajów meczy, które już wcześniej były charakterystyczne dla sieciowego Quake’a, a nowością ma być tryb Duel pozwalający przeprowadzić starcia wyłącznie dwóch czempionów.
Willits wspomniał też o zasadach mikropłatności. Dotychczas krążyła informacja świadcząca o tym, że raz kupiony pakiet Champions Pack dożywotnio umożliwi korzystanie z każdego czempiona. Fakt ten jest już potwierdzony, ale dodatkowo decydując się na zakup za prawdziwą walutę otrzymamy wszystkie nowe postaci, które ukażą się wraz z modyfikacjami.
Quake Champions może stać się godnym następną Areny, jednak tylko pod warunkiem, że będzie wolny od błędów optymalizacji. Programiści id Software mają dołożyć wszelkich starań, by ostateczna wersja Quake Champions nie sprawiała problemu nawet tym słabszym maszynom. Wymagania są jeszcze nie znane, ale w momencie wystartowania bety będziemy mogli osobiście sprawdzić czy pecety nie zaczną się dławić podczas 32 osobowych pojedynków.
Źródło: tomshardware.com, goodgame.ru