Gówniana gra… to chyba najlepsze podsumowanie sposobu w jaki jeden z graczy przeszedł Dark Souls. Chyba nawet programiści z FromSoftware nie spodziewali się, że ktoś do zabijania wrogów będzie używał odchodów.
LilAggy, speedrunner znany z ustanawiania rekordowych czasów przejścia Sekiro: Shadows Die Twice, niedawno sprawdził nową metodę przejścia Dark Souls. Do pokonywania bossów używał tylko kupek gnoju. Dzięki wykorzystaniu ekskrementów przejście gry zajęło mu zaledwie siedem i pół godziny.
Zobacz: Pakiet dla Ukrainy – 1000 gier indie na pomoc ofiarom wojny
Dla niewtajemniczonych kał w serii Dark Souls to pociski zadające wrogom obrażenia od trucizny. Negatywnym skutkiem ich użycia jest zatrucie postaci gracza. Odpowiednia taktyka oraz cierpliwość pomogą pokonać nawet najcięższych bossów.
Gra ograniczał się zatem do rzucania łajnem i unikania ciosów wrogów. Fakt kilku bossów ominął lub wykorzystał exploity, ale ostatniego przeciwnika pokonał w iście gównianym stylu.