Potężny Threadripper nie zna litości dla układów chłodzenia. Tylko nieliczne zestawy mogą ostudzić jego zapał…
Już niedługo nadejdzie nowa fala procesorów uzbrojonych nie w kilka a kilkadziesiąt rdzeni. Szczególnie AMD będzie nakręcać ten biznes, czego przesłanką jest ich zapowiedziany procesor 2. generacji Threadripper 2990X. W skrócie to model potworny wyposażony w 32 rdzenie i 64 wątki (zainteresowanych odsyłamy do konkretnych newsów).
Ich wielka wydajność budzi obawy wobec środków zaradczych regulujących temperaturę pracy. Jednak wszelkie wątpliwości zamierza rozwiać DeepCool, który przygotował specjalny układ chłodzenia dopasowany do „Czerwonych” bestii. Na stany podgorączkowe Ryzena najlepszy ma okazać się Fryzen.
Jest to ogromna konstrukcja, na którą składa się miedziana podstawa pokrywająca całą powierzchnię płytki. Łączy się ona z sześcioma rurkami cieplnymi odprowadzającymi ciepło wprost do aluminiowego radiatora. Z kolei do jego szkieletu przymocowany jest podwójny wentylator z odwróconym ostrzem, który obramowano aluminiową ramką.
Solidniejszy top stanowi większe zabezpieczenie przed drganiami wywołanymi szybką pracą wiatraka. Dodatkowo pełni funkcję wizualną, bowiem na jego krawędziach producent zamieścił panele RGB. Podświetlenie można ręcznie ustawić dobierając 1 z 5 profili animacji (dynamiczny, statyczny, oddech, kometa, kolizja mody).
Fryzen jest dedykowany przede wszystkim procesorom z serii Threadripper, ale nie ma oporów, by sparować chłodzenie z każdym CPU na płycie głównej obsługującej popularne sockety AMD, a w tym AM4/TR4. Za chłodzenie mamy zapłacić około 89 dolarów.
Źródło: guru3d.com