Serwisy streamingu wideo na dobre zadomowiły się w domach na całym świecie, oferując dostęp do milionów godzin materiałów. Disney również chce odcinać kupony z tej dochodowej gałęzi rozrywki. Firma ogłosiła, że startuje ze swoją usługą streamingu wideo Disney+.
W nowej usłudze Disney+ będziemy mogli zobaczyć filmy takich marek jak Marvel czy Gwiezdne Wojny. Na razie nie wiadomo więcej na temat platformy i jej zawartości. Według doniesień, Disney planuje zaprezentować nową usługę inwestorom, podczas spotkania wyznaczonego na 11 kwietnia. Nie oznacza to jednak, że przekazana na spotkaniu informacje zostaną upublicznione. Miejmy jednak nadzieję, że Disney podzieli się informacjami o cenach pakietu oraz katalogu produktów, a także zasięgu i dostępności usługi, oraz, że usługa będzie dostępna również w Polsce.
Zobacz: Fortnite jest większym zagrożeniem dla Netflixa niż HBO GO
Data uruchomienia platformy nie jest znana, wskazano tylko szerokie ramy czasowe, które obejmują cały rok. Uruchomienie własnej platformy wpłynęło już na inne usługi takie jak Netflix, który nie może przedłużyć licencji na filmy produkcji Disneya. Wraz z końcem roku wszystkie filmy Disneya znikną z Netflix, nie pojawią się tam również nowe produkcje.
Sytuacja ta może być również powodem, przez którą Netflix przestał kontynuować produkcję trzech seriali z uniwersum Marvela. Nie będzie to dziwne, gdy taki sam los spotka pozostałe dwa. Z jednej strony platforma Disneya może być ciekawą alternatywą, jednak rozdrobnienie rynku i mnogość platform będą na niekorzyść dla konsumentów.