Electronic Arts przygląda się sprawie, która może być największym skandalem w historii FIFA Ultimate Team. Sprawa już nosi miano EAGate.
Pod takim właśnie hashtagiem na Twitterze zaczyna trendować temat rzekomej sprzedaży rzadkich i ikonicznych kart FUT bezpośrednio zainteresowanym graczom. Sprawę nagłośniło wielu internetowych twórców związanych ze sceną FIFA. Cena za karty miała ponoć wynosić po kilka tysięcy dolarów.
Ikony FUT to najbardziej rzadkie i poszukiwane karty w trybie FIFA Ultimate Team. Większość z nich może być zdobyta jedynie w paczkach, a zdecydowane grono graczy po prostu nigdy nie ma szansy na taką kartę trafić – chyba, że wydadzą tysiące dolarów na paczki, ale wciąż nie daje to 100% gwarancji. Niektóre z takich kart mogą być wymieniane, ale w grze łatwo znaleźć informację, że dana karta miała kiedyś innego właściciela.
Jeszcze bardziej rzadką formą karty Ikony jest Prime Icon Moments, unikalna wersja karty Ikony, która upamiętnia określone wydarzenie z historii piłki, jak wygraną mistrzostwa świata przez danego piłkarza.
W ciągu ostatnich godzin w internecie pod # EAGate pojawia się coraz więcej informacji (które aktualnie pozostają w sferze niepotwierdzonych), jakoby jeden z pracowników EA oferował te rzadkie karty na sprzedaż. Oznacza to, że trafią do kupca bez inwestowania przez niego tysięcy dolarów w niepewny biznes. Cena nadal jest wysoka, ale nabywca miałby 100% szans na zdobycie karty. Wiele jednak wskazuje na to, że ktoś obszedł zabezpieczenia paczek FUT, bo sprzedawane w ten sposób karty nie mają informacji po poprzednim właścicielu.
Sam fakt istnienia takiego czarnego, lewego rynku kart nie dziwi. Zaskakuje jednak, że w ten sposób bawi się ktoś z samego EA. W dodatku system kart okazuje się nie być wcale taki losowy, skoro można go obejść i wyciągnąć z paczki konkretną kartę.
Zobacz: FIFA 21 – seria 535 zwycięstw 15-letniego gracza dobiegła końca
Nie trzeba chyba dodawać, że konsekwencje dla EA i FUT mogą być ogromne. Pomijając brak obiecanej losowości, poddaje to pod wątpliwość sprawiedliwość otrzymywania kart przez graczy. Firma już wystosowała oświadczenie, w którym potwierdza, że przygląda się sprawie.