Choć kolejne targi E3 dopiero za 3 miesiące to Bethesda już teraz zapowiada czasy post-apokaliptyczne. W Fallout 4 będzie można zagrać na sprzęcie VR.
Wysłannik Bethesdy Pete Hines potwierdził, że Fallout 4 zmierza na platformę VR. Po raz pierwszy zostanie zaprezentowany podczas tegorocznych targów E3 mających miejsce w Los Angeles. Wszyscy odwiedzający imprezę będą mogli na własnych głowach doświadczyć ciężaru headsetu i znaleźć się przez kilka minut w świecie post-apokaliptycznym.
Reżyser odpowiedzialny za powstawanie gry w rozmowie z Hinesem skomentował krótko, że to będzie coś, co rozwali nam głowy od środka (org. wersja wypowiedzi: „It is going to blow your mind. It is the craziest thing you’ve ever seen.”). Biorąc pod uwagę to, że Fallout 4 sam w sobie jest bardzo grywalnym i rozbudowanym FPS/RPG, to możemy się spodziewać prawdziwego odlotu na headsecie VR.
Póki co potwierdzono, że gra jest przygotowywana na PC z obsługą HTC Vive. Dużą szansę na ogranie tytułu w VR mają właściciele Oculus Rifta, lecz takowa informacja będzie wymagać swoistego kiwnięcia głową przez przedstawicieli Bethesdy. Nie wiadomo jeszcze kiedy ujrzymy zgliszcza wielkich miast na okularach wirtualnej rzeczywistości, ale chyba jest na co czekać. Nie co dzień eksploduje mi mózg…
Źródło: vrsource.com, gamespot.com