Przystępny cenowo monitor 4K, z odświeżaniem 144 Hz, do tego z dwoma wejściami obrazu HDMI 2.1. Zapraszamy na test monitora GIGABYTE M28U, który ma szansę stać się królem opłacalności.
Monitory o rozdzielczości 4K i wysokim odświeżaniu do tej pory były kojarzone, z wysoką ceną. Firma Gigabyte postanowiła to zmienić i zaprezentowała monitor Gigabyte M28U, który to oferuje rozdzielczość 4K, wysokie odświeżanie ekranu, 144 Hz oraz zestaw złączy kojarzony z monitorami premium, ponieważ do naszej dyspozycji otrzymujemy poza wejściem obrazu Display Port 1.4, dwa złącza HDMI 2.1, które pozwolą wykorzystać nowy monitor Gigabyte, jako monitor do konsol nowej generacji, oraz do pecetów gamingowych wyposażonych w najnowsze karty graficzne.
Gigabyte M28U – dane techniczne
Model | Gigabyte M28U HDR KVM HDMI 2.1 |
Ekran | 28 cali (3840 × 2160 pikseli) IPS, LED, matowy, proporcje 16:9 |
Maksymalna częstotliwość / technika synchronizacji klatek | 144 Hz / AMD Free Sync Premium, G-Sync Ultimate |
Kąty widzenia: boki / góra / dół | 178° / 178° (dane prod.) |
Czas reakcji matrycy wg producenta |
1 ms (GTG) / 2 ms (MPRT) |
Maksymalna luminancja bieli / temperatura bieli / kontrast obrazu (tryb domyślny 144 Hz) | 297 cd/m2 / 6550 K / 828:1 |
Zmierzony zakres wyświetlania kolorów | sRGB – 114,2%, DCI P3 – 89,0% |
Wejścia — wyjścia | HDMI 2.1 – 2 szt. Display Port 1.4 – 1 szt. Wyjście słuchawkowe – 1 szt. USB 3.1 Gen 1 (USB 3.0) – 3 szt. USB 3.1 Gen 1 Type-B (USB 3.0) – 1 szt. USB Type-C – 1 szt. |
Cena | 3099 zł |
Gigabyte M28U – platforma testowa
- Procesor: Intel Core i9-10850K
- Płyta główna: ROG Maximus XII Extreme
- Karta graficzna: Gainward GeForce RTX 3080 Phoenix GS
- Pamięć RAM: XPG Spectrix D60G 32 GB 3200 MHz
- Chłodzenie CPU: Silentium PC Navis EVO ARBG 360
- Nośnik SSD: XPG Gammix S50 Lite 2 TB
- Zasilacz: be quiet Dark Power Pro 12 1200 W
- Monitor: ROG Strix XG438
Gigabyte M28U – jakość wykonania i ergonomia
Firma Gigabyte projektując swój nowy monitor 4K dla graczy, postanowiła skupić się na dwóch najważniejszych aspektach, po pierwsze monitor ma być przystępny cenowo, a po drugie ma oferować bardzo dobrą jakość obrazu. Z całą pewnością możemy powiedzieć, że z tych dwóch postanowień firma wywiązała się zadowalająco, ale żeby utrzymać cenę monitora na odpowiednio niskim poziomie trzeba było pójść na kompromis. Najbardziej na tym ucierpiała ergonomia prezentowanego monitora. Monitor możemy regulować tylko w dwóch płaszczyznach, góra-dół (130 mm) oraz w niewielkim stopniu wychylenie ekranu tył przód (-5°~+20°). Zabrakło możliwości obracania ekranu, czy funkcji pivot, która to najbardziej przydaje się w momencie podłączania wszelkiej maści okablowania do monitora.
Miło zaskoczyła nas jakość zastosowanego plastiku, jest on matowy z delikatną fakturą, przez co bardzo słabo zbiera odciski palców. Tylko w paru miejscach producent zdecydował się na zastosowanie znienawidzonego przez nas plastiku z efektem lakieru fortepianowego. Możemy go znaleźć na przedniej części nogi monitora i z tyłu u góry ekranu jest ozdobna listwa z tego plastiku.
Gigabyte M28U – porty wejścia — wyjścia i funkcja KVM
Gigabyte swój monitor określa, jako pierwszy monitor z funkcją KVM, czyli do jednego monitora możemy podłączyć kilka komputerów i sterować je przy pomocy pojedynczej klawiatury i myszki. Funkcja ta jest jak najbardziej przydatna w zastosowaniach profesjonalnych, kiedy kilka jednostek centralnych znajduje się w szafie rack i podłączamy do nich przełącznik KVM, by w wygodny sposób sterować wszystkimi komputerami przy pomocy właśnie pojedynczego monitora, klawiatury i myszki. W warunkach domowych raczej nie spodziewamy się takiej sytuacji, by gracz na raz korzystał z kilku komputerów i potrzebował takiego przełącznika. Dlatego ta funkcja w zastosowaniach gamingowych, jest naszym zdaniem zbędna, ale dzięki temu, że Gigabyte zastosował to rozwiązanie, otrzymaliśmy monitor, który dysponuje dwoma złączami HDMI 2.1 oraz jednym Display Port 1.4, dodatkowo obraz możemy też przesyłać przez złącze USB typu C.
Co więcej, na wyposażeniu jest HUB USB 3.1 składający się z trzech standardowych portów USB 3.1 typu A oraz jednego złącza typu B, przy pomocy którego łączymy hub monitora z komputerem.
Gigabyte M28U – menu oraz obsługa
Gigabyte M28U do poruszania się po menu opcji wykorzystuje bardzo wygodny czterokierunkowy joystick z możliwością wciśnięcia. Oraz z przycisku KVM, którym szybko przełączamy źródła sygnału.
Menu zastosowane w testowanym monitorze jest bardzo przejrzyste i przyjemne w nawigowaniu. Wszystkie opcje są łatwo dostępne i zagłębianie się w poszczególne podmenu nie wywołuje zagubienia.
Wyróżniającymi funkcjami, jakie możemy włączyć w menu monitora to specjalna nakładka wyświetlająca parametry, z jakimi pracuje monitor (rozdzielczość, odświeżanie), oraz z temperaturą procesora lub karty graficznej w zależności od naszej konfiguracji. Dodatkowo możemy włączyć sprzętowy celownik, który będzie się wyświetlał idealnie na środku monitora.
Gigabyte M28U – Równomierność podświetlania matrycy
Zastosowana matryca w monitorze Gigabyte M28U podświetlana jest diodami LED, więc równomierność podświetlenia matrycy powinna być na wysokim poziomie. Nasze testy to potwierdzają i praktycznie w całym obszarze ekranu jasność podświetlania jest nominalna, jedynie lewa górna krawędź monitora jest słabiej doświetlona. W najgorzej doświetlonym kwadracie różnica wynosi 18% względem punktu centralnego, który prawie zawsze jest najlepiej doświetlony.
Gigabyte M28U – Jakość obrazu
Najnowszy monitor dla graczy od Gigabyte został wyposażony w szybki panel IPS o odświeżaniu 144 Hz przy rozdzielczości 4K. Jak podaje producent jest matryca o poszerzonym gamucie. Przestrzeń barwna sRGB ma pokrycie 120%, a DCI-P3 wynosi 94%. Wartości te prawie pokrywają się z naszymi pomiarami, ponieważ zmierzone przez nas wartości to: sRGB 114%, a DCI-P3 89%.
Oczywiście wartości te będą się od siebie różniły w zależności od zastosowanego profilu kolorystycznego. Wyżej podane wartości zostały osiągnięte z wykorzystaniem referencyjnego profilu sRGB, który możemy ustawić w menu monitora. Pozostałe zdefiniowane tryby to: FPS, RTS/RPG, Movie, Reader, sRGB, oraz dwa profile Custom, pod które możemy przypisać nasze ustawienia obrazu.
W trybie referencyjnym sRGB otrzymujemy najbardziej naturalny obraz, który jest najlepiej zrównoważony i praktycznie, żaden z kolorów nie dominuje w przekazie. Co prawda wskaźniki odwzorowania barwy niebieskiej i czerwonej nie trafiają idealnie w referencyjne kwadraty, ale pozostałe barwy są bardzo blisko kolorów wzorcowych. Dzięki temu parametr DeltaE wynosi 3,1 to bardzo dobry wynik, ale na jeszcze lepszym poziomie jest temperatura bieli i wynosi ona 6550 K. Taką temperaturą bieli mogą poszczycić się najlepsze monitory dla profesjonalistów.
Deklarowany przez producenta kontrast to 1000:1, z naszych pomiarów wynika, że nie wiele producent się pomylił, ponieważ maksymalny kontrast, jaki udało nam się zmierzyć, to 828:1 co dla tego rodzaju panelu stawia go pośrodku stawki, gdzie najlepsze modele osiągają kontrast na poziomie 1400:1.
Gigabyte M28U – Wrażenia z rozgrywki.
Jak przystało na monitor przeznaczony dla graczy, do testów przystąpiliśmy bardzo ochoczo,, ponieważ już pierwsze pomiary jakości obrazu zaostrzały nasz apetyt, na kolejne testy i byliśmy bardzo ciekawi, jak monitor poradzi sobie w bardziej przyjaznym jemu środowisku. Na pierwszy ogień poszedł Shadow of the Tomb Raider, tytuł doskonale nam znany, w którym bardzo łatwo możemy sprawdzić działanie jednakowo trybu HDR, jak i zwykłego SDR. Testowany monitor otrzymał certyfikat DisplayHDR 400, czyli podstawowy z przyznawanych certyfikatów tego typu. Nie spodziewaliśmy się więc, że efekty HDR wgniotą nas w fotel. Tak też się stało. Efekt HDR był widoczny, ale nie powalał na kolana, naszym zdaniem dopiero od certyfikatu DisplayHDR 600, możemy liczyć na satysfakcjonujące efekty HDR. Słabszy certyfikat po prostu został stworzony, tylko po to, żeby standardowe monitory z trochę lepszym podświetleniem mogły otrzymać ten certyfikat.
Przy okazji gry Shadow of the Tomb Raider sprawdziliśmy pozostałe tryby wyświetlania monitora, byliśmy bardzo ciekawi, jak profil FPS wpłynie na jakość obrazu i czy nadal będzie można cieszyć się z rozgrywki przy takim agresywnym profilu kolorów i gammy. Ostatecznie okazało się, że jak najbardziej tak. Ponieważ sam profil został bardzo rozsądnie skalibrowany. Owszem wyświetlany obraz jest lekko “wyprany” z barw i rozjaśniony, ale nadal jest na tyle wysokim poziomie, że nie powoduje “krwawienia oczu” dwa poniższe zrzuty ekranu przedstawiają różnicę pomiędzy profilem standardowym, a FPS.
Jak sama nazwa wskazuje najlepiej będzie się on sprawdzał w sieciowych strzelanka typu CS:GO, czy Valorant, ponieważ wszystkie zacienione miejsca, staną się dla nas odpowiednio jaśniejsze i żaden wróg się tak nie ukryje.
Gigabyte M28U – ghosting, tearing oraz smużenie
Zjawiska te sprawdziliśmy przy pomocy popularnych narzędzi ze strony internetowej Blur Busters. Poniższe zrzuty ekranu są tylko poglądowe, ponieważ, zrobione zdjęcia nie oddawały efektu, który otrzymywaliśmy na ekranie. Będą za to pomocne, jakbyście chcieli przetestować swój własny monitor to będziecie wiedzieli, których testów urzywamy w naszej procedurze testowej.
Zacznijmy od efektu smużenia. Obserwowaliśmy obraz z trzema pędzącymi statkami obcych z odświeżaniem 144 Hz w rozdzielczości 4K.
Efekt smużenia pojawił się dopiero w momencie, kiedy nasze statki UFO poruszały się z szybkością 1440 pikseli na sekundę, dwa wcześniejsze tryby, czyli 1200 i 960 były pozbawione tego efektu. Kiedy natomiast statki poruszały się z szybkością 1920 i 2560 piseli na sekundę to efekt ten był już znaczący, przy czym w najszybszym testowanym trybie smużenie było bardzo wysokie.
Szybkość poruszania się UFO | Występowanie smurzenia |
960 pikseli na sekundę | brak smużenia |
1200 pikseli na sekundę | brak smużenia |
1440 pikseli na sekundę | lekkie smużenie |
1920 pikseli na sekundę | wyraźne smużenie |
2560 pikseli na sekundę | bardzo mocne smużenie |
Efekt powidoków “ghostingu” przy prędkości 960 pikseli na sekundę praktycznie nie występował i testowany monitor zaliczył ten test wzorowo. Nie zauważyliśmy czarnych oraz białych efektów ghostingu.
Tearing, czyli rozrywanie się klatki animacji i nieprzyjemne jej szarpanie na testowanym monitorze praktycznie nie występował, lub był tak minimalny, że praktycznie niewyczuwalny, ale jeśli chcielibyśmy cieszyć się idealnie gładkiej animacji, najnowszy monitor Gigabyte M28U oferuje dwie techniki VRR techniki G-Sync Ultimate dla kart graficznych Nvidii, oraz AMD Free Sync Premium, dla kart graficznych AMD, po włączeniu każdego z tych trybów, efekt nawet najmniejszych szarpnięć animacji jest całkowicie wyeliminowany.
Gigabyte M28U – Podsumowanie
Najnowszy monitor dla graczy Gigabyte M28U, to bardzo dobra propozycja dla osób szukających uniwersalnego monitora do gier, który jednocześnie możemy podłączyć do najnowszych konsol, dzięki złączom HDMI 2.1, oraz do komputera dzięki złączu Display Port 1.4. Warte zaznaczenia jest to, że testowany przez nas monitor to aktualnie najtańszy monitor 4K z odświeżaniem 144 Hz i dwoma złączami HDMI 2.1, które zazwyczaj oferowane są przez pozostałych producentów monitorów w znacznie wyższej cenie. Co więcej, testowany przez nas monitor udowodnił, że nawet typowo gamingowy monitor, może być poprawnie skalibrowany przez producenta i może być wykorzystywany w pół-profesjonalnych zastosowaniach, a jak podstawowy profil kolorów okaże się, że nam nie odpowiada, to możemy kolory go pod siebie dostosować przez sześcioosiową kalibrację.
Podsumowując, uważamy, że testowany przez nas monitor Gigabyte M28U to bardzo solidny monitor, który w naszych oczach zasługuje na ocenę 4 gwiazdki i naszą rekomendację.