Wygląd i budowa
Inno3D GeForce RTX 2080 X2 OC nie ma tak mocarnego chłodzenia, jak chociażby testowany przez nas wcześniej model Zotaca. Ale nadrabia to swoją budową. Pod dwoma wentylatorami o średnicy 92 mm każdy znalazło się miejsce na spory radiator z komorą parową, które zajmują całą powierzchnię płytki PCB. Dzięki temu mają pod kontrolą nie tylko temperaturę pracy rdzenia graficznego, ale także pamięci, a nawet sekcji zasilania. W tym miejscu koniecznie trzeba dodać, że wentylatory działają w trybie półpasywnym, co oznacza, że uruchamiane są tylko po przekroczeniu odpowiedniej temperatury. Jeśli będziecie przeglądać Internet lub słuchać muzyki, to karta pozostanie praktycznie bezgłośna.
W przypadku złączy Inno3D nie próbowało wymyślać koła na nowo i otrzymaliśmy absolutny standard w postaci trzech portów DisplayPort 1.4, jednego HDMI 2.0b oraz jednego USB-C z VirtualLink. To zestaw zaproponowany przez Nvidię, którego trzymają się wszyscy producenci. Można mieć co do niego małe wątpliwości, ale faktem jest, że powoli będziemy się żegnać z DVI. Z tyłu znajdziemy płytkę usztywniającą całą konstrukcję (tzw. backplate), utrzymaną w tej samej czarno-pomarańczowej kolorystyce. Karta swoim designem trochę krzyczy do nas, że jest gamingowa, ale o gustach się nie dyskutuje. Jednym się spodoba, innym trochę mniej.
