Intel po zmianie CEO chce odzyskać utraconą część rynku, którą zagarnęło AMD. Czy ten plan się powiedzie zobaczymy w najbliższej przyszłości. Teraz skupmy się na wynikach finansowych Intela w pierwszym kwartale tego roku.
Początek roku 2021 dla Intela jest bardzo podobny jak początek roku 2020. Firma zarobiła bardzo zbliżoną ilość gotówki, w 2020 Intel zarobił 19,8 miliarda USD, a w pierwszym kwartale przychód ten wyniósł 19,7 miliarda USD. Więc na pierwszy rzut oka wszystko wydaje się dobrze. Problem pojawia się w momencie, jak zobaczymy, jak poszczególne działy radziły sobie w tym kwartale.
Dział konsumencki (CCG) względem identycznego okresu rozliczeniowego w zeszłym roku zarobił 10,6 miliarda USD, czyli 8% więcej. Za to dział Data Center (DCG) zaliczył gigantyczny spadek dochodów o 20%. Generując przychód na poziomie zaledwie 5,6 miliarda USD.
W pozostałych grupach finansowych też wiodło się z bardzo zmiennym szczęściem. Największym wygranym jest dział mobilny Intela, który przyniósł dochód wyższy o 48% względem poprzedniego roku, ale już sama kwota nie jest tak oszałamiająca, to zaledwie 377 milionów USD. Drugą grupą, która zanotowała wzrost jest IOTG, co prawda wzrost to zaledwie 4%, ale wygenerowana kwota to 914 milionów USD.
Następna w kolejności grupa to NSG, zajmująca się urządzeniami masowego przechowywania danych (Non-volatile Memory Storage Group). Jej przychód wyniósł 1,1 miliarda USD i jest to jeden z większych spadków, ponieważ grupa ta utraciła 17% przychodu.
Ostatnia grupa PSG (Programmable Solution Group) odpowiedzialna za produkcję układów scalonych FPGA, SoC FPGA czy CPLD. Zanotowała spadek o 6% i zarobiła 486 milionów USD.
Przed Intelem stoi teraz bardzo trudne zadanie odzyskania utraconego rynku na korzyść AMD, szczególnie w sektorze Data Center, gdzie Intel stracił bardzo dużo. Wprowadzenie przez Intela nowej strategii IDM 2.0 i budowy dwóch fabryk w Arizonie, o łącznym koszcie 20 miliardów USD, może odwrócić spadkowy trend, w jakim aktualnie znalazła się firma Intel. Co więcej, ogłoszone przez CEO Pata Gelsingera informacje, że jakoby, firma poradziła sobie z procesem produkcyjnym 10 nm, i jest gotowa do jego szybkiego wprowadzenia w tym roku, a dodatkowo do końca roku litografia 7 nm ma też być w pełni dopracowana i zastosowana w nowych procesorach Meteor Lake. W obwodzie czeka też premiera kart graficznych Intel Xe-HGP 512 EU, które mają mieć wydajność zbliżoną do GeForce RTX 3070 Ti.