Naukowcy stworzyli metodę naprawiania złamań z wykorzystaniem drukowanych w 3D klocków, inspirowanych popularnymi zabawkami LEGO.
Tak, wiemy, to nie ma nic wspólnego z grami. Ale skoro naukowców zainspirowały najpopularniejsze chyba klocki na świecie, to uznaliśmy, że warto o tym odkryciu wspomnieć.
Małe, puste w środku, a przede wszystkim przypominające nieco LEGO klocki mogą być wykorzystane by naprawiać złamane kości. Ich głównym celem jest pomoc we wzmocnieniu i odbudowie tkanek, z czym radzą sobie podobno lepiej, niż klasyczne metody. Przynajmniej do takiego odkrycia doszli naukowcy ze Stanów Zjednoczonych i Tajlandii. Takie klocki są skuteczniejsze nawet od metalowych prętów czy płytek.
Kolejna cecha klocków, która zbliża je do LEGO, to możliwość łączenia i tworzenia z nich tysięcy różnych konfiguracji. Dzięki temu pasują do praktycznie każdej sytuacji. Testy wykonano między innymi na szczurach, w których przypadku klocki wypełniono specjalnym żelem, który miał przyspieszyć wzrost kości. Dzięki temu zaobserwowano trzykrotnie szybszy niż normalnie rozrost naczyń krwionośnych. Klocki można wypełniać różnymi rodzajami materiałów i leków, które – w zależności o potrzeb – będą stymulować rozwój różnych, niezbędnych tkanek.
Zobacz: LEGO i Nintendo stworzyły konsolę NES LEGO
Klocki można wykorzystać nawet w leczeniu kości dotkniętych nowotworami, w terapiach urazów kręgosłupa oraz dla wzmocnienia kości szczęki, zanim umieści się w nich implanty. Można je też tworzyć z różnych materiałów, które pobudzą leczenie tkanek miękkich. Naukowcy planują wykorzystać je także do tworzenia organów do przeszczepu.