Dobry komputer to połowa drogi do przyjemnego grania, bowiem obraz z gry musi uzupełnić dźwięk. Spośród najnowszych headsetów oferta Logitech Astro jest godna rozważenia.
Kiedy poważnie podchodzimy do grania, wszystkie części komputera dobieramy z wielką dokładnością. Elementy składowe muszą współgrać ze sobą jak bum cyk-cyk. Podobnie należy postępować z pozostałymi akcesoriami, które pozwolą oddać się rozgrywce niezakłóconej przez mierną jakość wykonania urządzeń. O ile zależy nam na pełnym skupieniu na grze, bez dobrego zestawu słuchawek się nie obejdzie.
Pojęcie „dobry” jest równoznaczne ze słowem „drogi”, ale nie tyczy się to wszystkich headsetów. Wystarczy spojrzeć na najnowszy model słuchawek Astro A20 wydanych pod banderą Logitecha. Co prawda, kosztują 150 dolarów, więc nie są zbyt tanie. Aczkolwiek konkurencyjne zestawy o zbliżonych właściwościach często bywają droższe, a my nie lubimy przepłacać.
Od ucha do ucha, tuż po założeniu sprzętu grającego, mamy być usatysfakcjonowani jakością dźwięku. Tak przynajmniej twierdzi wice-szef działu marketingu Astro Aron Dryer, który mówi: „Dzięki A20 stworzyliśmy bezprzewodowy zestaw słuchawkowy skoncentrowany na trzech kluczowych elementach, które bezpośrednio poprawiają jakość gier – jakość dźwięku ASTRO, komfort i trwałość. Wzięliśmy wszystko, czego dowiedzieliśmy się z naszego wyjątkowego zestawu słuchawkowego A50 Wireless i dostarczyliśmy jego najważniejsze funkcje, aby jeszcze więcej graczy cieszyło się zabawą.”
Jak tego dokonano? Pod stylową obudową zawarto 40-mm membrany. Otoczono je specjalną gąbką, mającą zapewnić komfort gry przez długie godziny. Nie odkształca się, nie ściera, ani nie ma zamiaru zbyt prędko odkleić się od plastikowej powłoki. Ale zaraz, długie godziny grania bez kabelków? Mimo, że jest to zestaw bezprzewodowy, zainstalowana w nim bateria umożliwia gierczyć nawet do 15 godzin.
Dzięki komunikacji bezprzewodowej na paśmie 5,8 GHz nie ma mowy o zerwanym połączeniu przez wzgląd na inne sprzęty działające w trybie radiowym. Nawet w sytuacji, gdy aktywne są w słuchawkach dodatkowe technologie, jak np. Dolby Atmos i Windows Sonic Surround do symulacji dźwięku przestrzennego. Odpowiada za to zewnętrzny kontroler przekazujący sygnał z komputera wprost do membran.
Nadmienić trzeba, że słuchawki współpracują z aplikacją producenta ASTRO Command Center Software, w którym możemy spersonalizować jakość zapisu dźwięku przez mikrofon, jak i jakości odbioru dźwięku poprzez wybór poziomu głośności, tonacji lub profilu muzycznego. Przechodząc do equalizera ustawimy jeden z trzech zaprogramowanych trybów: ASTRO (dla uzyskania głębi basów), PRO (pozwalajacy otrzymać najlepszą jakość średnich i wysokich tonów), STUDIO (tryb domyślny dla multimediów typu filmy i muzyka).
Obok sprzedawanej wersji słuchawek pojawi się specjalna edycja Astro A20 Call of Duty Edition. Cechuje się wyjątkową stylistyką, która nawiązuje do najnowszej częsci FPS-a. Zapłacimy za nią w chwili premiery około 160 dolarów.
Według Was warto dopłacić te 10 dolców?
Źródło: guru3d.com