Kryptowaluta nie zniknie na całą wieczność z systemu metod płatności za produkty Microsoftu. Gigant z Redmond przywróci Bitcoiny, kiedy ich wartość na giełdzie ponownie ustabilizuje się.
Nie pierwszy i nie ostatni raz Bitcoin wywołał zamieszanie w formach płatności proponowanych w sklepie Microsoft. Podobne wątpliwości targały firmą już w 2015. W tym czasie dwukrotnie cyfrowa waluta zniknęła z wybieralnych form finalizowania zamówień za produkty.
Microsoft nie jest w tym rozwiązaniu odosobnione, bowiem nawet Gabe Newell w grudniu 2017 usunął Bitcoiny z platformy Steam, tłumacząc to wysokimi opłatami i zmiennością niepewnej waluty. Na przestrzeni kilku lat opłaty za transakcje wzrosły z kilku centów do kilkudziesięciu dolarów, co przełożyło się na zbyt wysokie koszta.
Przede wszystkim jednak zarówno Steam, jak i Microsoft nie boją się o kieszenie swoich klientów, a swoje własne. Nagłe spadki wartości kryptowaluty wpływają negatywnie na portfele firm. Dlatego aktualny system płatności nie pozwala na bezpośrednią zapłatę przy użyciu Bitcoin. Można nimi zapłacić, ale tylko w ramach przeliczenia środków na koncie użytkownika.
Źródło: