Strona głównaGryMuve: Stare gry w promocji drożej niż w poprzednich edycjach Latobrania

Muve: Stare gry w promocji drożej niż w poprzednich edycjach Latobrania

Z biegiem czasu gry z natury powinny być coraz tańsze. Sklep Muve traktuje jednak swoje cyfrowe produkty, niczym dojrzewające wino…

Zawsze staramy się Was informować o aktualnych promocjach na gry. I gdy tylko zobaczyłem jaskółkę zwiastującą przecenę w Muve natychmiast rzuciłem się na poszukiwania. Wierzcie lub nie, ale tegoroczne Latobranie to naprawdę jedna z tych najbardziej „bombowych” akcji.

Polski dystrybutor poszedł o krok do przodu względem pozostałych firm oferując ceny, o jakich nam się nie śniło… a może i śniło, ale w najgorszych koszmarach. Tym razem zamiast kupić ulubione tytuły w obniżonych cenach, musimy za nie zapłacić więcej, niż rok lub trzy lata temu.

Wielka promocja okazuje się wielką ściemą, która potwierdza, że dystrybutor korzysta ze znajomych technik marketingowych. Sztuczne zawyżenie ceny pozwala nałożyć większy rabat bez doprowadzania do własnych strat. Sytuacja ta szczególnie dotyczy starszych gier np. serii Bioshock, Batman, L.A. Noire, Doom 3, F.E.A.R., Spec Ops: The Line, etc. Konkretne dowody przedstawiamy poniżej.  

   

Tutaj patrzycie na wykaz zakupu gier w trakcie okresowych promocji na Muve w latach 2015-2016, zaś zdjęcia poniżej przedstawiają ceny tych samych produktów w ramach aktualnego Latobrania 2018.

 

Jeśli porównacie ze sobą ceny gier z poprzednich edycji promocji z tą aktualną, to przekonacie się jak bardzo dystrybutor podniósł stawkę, a raczej swoją marżę. Dla lepszego zobrazowania sprawy pokazujemy kilka z przykładów:
  

Bioshock 2 5,42 zł – 28,35 zł
Spec Ops: The Line 9,98 zł – 17,18 zł
Mafia II 7,98 zł – 34,35 zł
L.A. Noire 20,97 zł – 38,67 zł
Borderlands 8,73 zł – 32,22 zł
Total War: Rome II 25 zł – 34 zł

Co prawda, zdarza się, że różnica w cenie wynosi kilkadziesiąt groszy (np. seria Batman), ale bywają i większe dysproporcje sięgające nawet 20-50%, a nawet i 100%. Stąd zadajemy sobie pytanie: „Co się do cholery stało?” Czyżby Muve faktycznie chciał na nas zarobić, czy to z winy wydawców gier? A może i jedno, i drugie – polski sklep rozprowadza towar znacznie drożej, bo nie potrafił wynegocjować lepszej ceny?

Na razie nie mamy dla Was odpowiedzi, jednak wysłaliśmy już zapytanie do sklepu Muve o aktualną politykę cenową i gdy otrzymamy informację zwrotną natychmiast zaktualizujemy treść artykułu.

Osobiście nie będę nikogo namawiać do wykreślenia z kalendarza Latobrania 2018, ale przed dokonaniem zakupu sprawdźcie, czy danej gry nigdzie indziej nie będzie po niższej cenie. Najważniejsze byście nie łykali promocyjnych ofert tylko dlatego, że obok nich widnieje znaczek -70%.

Źródło:

Bądź na bieżąco

Obserwuj GamingSociety.pl w Google News.

Grzegorz Rosa
Redaktor, szef działów gry i audio

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Treść komentarza
Wpisz swoje imię