Nie wiem jak w Polsce, ale w Stanach Zjednoczonych jest podobno spory problem z kupieniem konsoli Nintendo Switch. Pandemia koronawirusa utrudniła logistykę, a wcześniej dostępne w sklepach egzemplarze zostały wyprzedane. Jeden z użytkowników znalazł na to rozwiązanie i zbudował sobie własnego Switcha.
W USA trudno w tym momencie o kupno konsoli Nintendo Switch. W niemal każdym sklepie wyprzedane zostały wszystkie egzemplarze. Jedynym sposobem na zakup urządzenia są aukcje, gdzie ceny dochodzą do kwoty nawet 600 dolarów, czyli dwa razy wyższej od rynkowej. Dlatego użytkownik Reddita o pseudonimie Sarbaaz37 postanowił zbudować własnego Switcha.
W serwisie Imgur opublikował on nawet szczegółowy poradnik, jak samemu zbudować konsolę z dostępnych na rynku części. Dokładnie wyliczył też cenę wszystkich elementów i wychodzi na to, że zrobienie własnego Switcha jest całkiem opłacalne. W jego przypadku koszt to około 200 dolarów, czyli mniej niż musimy zapłacić za oryginalny model. Co ważne, konsola prezentuje się bardzo dobrze i niemal niczym nie różni się od normalnego Switcha. Całość powstawał w sumie z 22 części, z czego najdroższą jest płyta główna (prawie połowa ceny).