Premiery gier Early Access nie przestają zawodzić.
W dobie panującego koronawirusa nowe MMO brzmi niczym zbawienie. Częściowo dlatego długo wyczekiwana przez fanów survivali premiera Last Oasis spotkała się z dużym zainteresowaniem ze strony graczy. Kiedy wreszcie przyszedł jednak czas na granie, marzenia o angażującym MMO zniknęły.
Zobacz: Czym zająć się podczas kwarantanny? Polecane filmy, gry, seriale i książki
We are suspending Last Oasis servers for the next seven days. Full refunds will be offered regardless of your playtime.https://t.co/U6Ixhr1sDQ
— Last Oasis (@OasisNomad) March 29, 2020
Last Oasis zadebiutowało 26 marca w ramach Steam Early Access. Większość graczy utknęła w grze już na etapie logowania, a szczęśliwcy, którym udało dostać się dalej, często trafiali na crash serwera.
Deweloper na Twitterze ogłosił dzisiaj, że serwery Last Oasis zostaną wyłączone na tydzień, żeby ułatwić programistom znalezienie przyczyny problemu. Każdy kto czuje się oszukany i nie satysfakcjonuje go dokonany zakup, dostanie swoje pieniądze z powrotem, niezależnie od liczby godzin na liczniku Steam.
Jedyna dobra wiadomość dla twórców jest taka, że sama gra, jeżeli już uda Wam się zalogować, podobno może sprawić sporo frajdy.