Sony bez większego rozgłosu wprowadziło do sprzedaży kolejną, nieco odmienioną wersję PS5 Slim w Europie. Tym razem Japończycy nie postawili na znaczne zmiany wyglądu, mocy czy funkcjonalności konsoli – cała kontrowersja dotyczy pojemności wbudowanego dysku SSD. Nowe egzemplarze PS5 Slim (chassis CFI-2216) mają bowiem 825 GB zamiast dotychczasowych 1 TB, a cena urządzenia pozostała bez zmian.
Jak widać downsizing dotyczy nie tylko przemysłu spożywczego przez co dostajemy coraz mniej ciastek w opakowaniu, mniejsze kostki masła, mniej chipsów etc. Zmniejszanie zawartości opakowania trafiło także w konsole. A konkretniej w PS5. Sony po chichu zmniejszyło ilość pamięci przy zachowaniu starej ceny urządzenia. Trzeba uważać w sklepie.
Co się zmienia w nowym modelu PS5?
- Wersja oznaczona jako PS5 Digital E Chassis (CFI-2216) oferuje o 175 GB mniej miejsca na gry i dane względem dotychczasowego modelu PS5 Slim.
- Konsola nadal prezentowana jest jako Slim: bez zmian w designie, gabarytach, wydajności czy zawartości zestawu – modyfikacja objęła wyłącznie dysk.
- Europejscy (i światowi) sprzedawcy, tacy jak Amazon, rozpoczęli już dystrybucję nowej wersji – najpierw we Francji i Niemczech, a lada moment nowa edycja trafi również do polskich sklepów.
- Nowa wersja dostępna jest w tej samej cenie, co poprzedni wariant z 1 TB.
https://twitter.com/billbil_kun/status/1967899998382952566
Skąd taka decyzja Sony?
Według nieoficjalnych doniesień, powodem tego posunięcia jest chęć uniknięcia kolejnej podwyżki cen PS5 w Europie. Zredukowanie pojemności SSD pozwoliło Sony utrzymać dotychczasową cenę, nie pogarszając innych parametrów sprzętu. To strategia tzw. „shrinkflacji” – mniej produktu za tę samą cenę, co bywa krytykowane przez graczy.
Kontrowersje i opinie
- Wprowadzenie mniejszego dysku spotkało się z mieszanymi reakcjami. Część graczy uznaje to za spory problem (na nowym PS5 Slim mieści się kilka dużych gier mniej), podczas gdy inni machają na to ręką, korzystając z dodatkowych nośników SSD NVMe, które również można zamontować w konsoli.
- Brak oficjalnej prezentacji czy komunikacji ze strony Sony stał się źródłem dodatkowej krytyki – decyzja została podjęta po cichu, a gracze odkryli różnice dopiero na etykietach i w opisach opakowań.
Czy warto kupić nową wersję?
Wybór należy do graczy. Jeżeli instalujesz jednocześnie dużo dużych gier lub nie chcesz inwestować w dodatkowe dyski SSD – brak 1 TB może być zauważalny. Jeżeli jednak jesteś gotowy na większą rotację tytułów lub zwiększenie pamięci konsoli, nowy model może stać się niewielkim kompromisem gwarantującym niższą cenę w niepewnych czasach. Dal mnie wersja z dyskiem 1 TB stanowi absolutne minimum i przy wielkości dzisiejszych gier wydaje się niewystarczająca. Zmniejszenie ilości pamięci sprawi, że gracze będą musieli sięgać do portfeli po pieniądze na zakup kolejnego dysku M.2.


