Już za kilka dni premiera Resident Evil 3, ale nie oznacza to, że Capcom nie pracuje nad kolejnymi, pełnoprawnymi odsłonami. Nowa część ma być czymś zupełnie nowym dla serii, co może wręcz wkurzyć niektórych graczy.
Ciekawe informacje na temat kolejnej odsłony Resident Evil przekazał użytkownik o pseudonimie Dusk Golem. Jest on znany z ujawniania licznych informacji na temat gier Capcomu, które z czasem znajdowały potwierdzenie w rzeczywistości.
– Nowy Resident Evil to jak dotąd największe zmiany w historii serii. Są tak duże, że wielu ludzi może być wkurzonych, gdy gra zostanie zapowiedziana. Jednak powinniście mieć otwarty umysł. Wewnętrzne testy wskazują na bardzo wysoką jakość i jestem mocno podekscytowany – napisał Dusk Golem.
Według jego wiedzy prace nad nową częścią Resident Evil zaczęły się już w 2016 roku, a premiera przewidziana jest na 2021 rok. Dusk Golem napisał też, że prace przebiegają w podobny sposób, jak w przypadku Resident Evil 3, ale na razie nie zdradzi, o co dokładnie mu chodzi. Obiecał przekazać więcej informacji już po premierze trójki, czyli raptem za kilka dni.
Wcześniejsze plotki sugerowały, że nowa część Resident Evil ponownie pozwoli nam wcielić się w Ethana i ponownie całą historię zobaczymy z perspektywy pierwszej osoby. Tym razem główny bohater miał między innymi trafić do jakiegoś średniowiecznego zamku, a wśród potworów czyhających na jego życie miały być wilkołaki. Te same pogłoski zdradzały, że gra nie będzie się nazywać po prostu Resident Evil 8, ale do tej pory nie wiemy, ile w tym prawdy.
